Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Surowsze kary za atak na kierowcę autobusu. Ochrona jak funkcjonariusza publicznego

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Kierowcy i motorniczy są lepiej chronieni, ale do pasażerów nie dotarła jeszcze ta informacja.
Kierowcy i motorniczy są lepiej chronieni, ale do pasażerów nie dotarła jeszcze ta informacja. JW
Od niedawna kierowcy i motorniczy korzystają z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Oznacza to, że jeśli ktoś z pasażerów tramwaju czy autobusu w Bydgoszczy zaatakuje słownie lub fizycznie kierującego, będzie odpowiadał z Kodeksu karnego i grozi mu wyższa niż dotychczas kara.

– Nie wiem czy wszyscy mieszkańcy, pasażerowie korzystający z usług komunikacji publicznej, wiedzą, że od kwietnia funkcjonuje ustawa o ochronie dobór osobistych kierowców i motorniczych, która formalnie nazywa się ochroną funkcjonariusza publicznego. To bardzo szeroki zakres ochronny. Forma ochrony jest taka jak np. u policjantów – tłumaczył podczas piątkowej (14 lipca) konferencji prasowej Andrzej Arndt, szef Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Bydgoszczy.

Jak mówił, kierowcy i motorniczowie często narażeni są na agresję słowną, a dochodzi również do fizycznej. Starania różnych związków zawodowych przyniosły w tym roku wymierny efekt. W kwietniu Sejm przyjął nowelizację Ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Później poparł ją Senat i podpisał prezydent Andrzej Duda. Przepisy weszły w życie 9 czerwca. Z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych korzystają m.in. ratownicy medyczni, lekarze czy pracownicy Poczty Polskiej.

– Zapis już funkcjonuje, ale niestety nie jest mocno rozpropagowany. W Bydgoszczy kilka dni temu mieliśmy napad na kierowcę. Nie tylko usłyszał obelżywe słowa, ale doszło do próby pobicia. Na szczęście był dosyć potężnej postury, nie trafił do szpitala, ale jest na zwolnieniu lekarskim – przekazał Andrzej Arndt.

Poszkodowany sam miał zgłosić sprawę, a jak zauważa przewodniczący zgodnie z ustawą postępowanie powinno być wszczęte z urzędu. Kierowcy i motorniczowie zwracają uwagę, że pasażerowie często to do nich w pierwszej kolejności zwracają się o pomoc, gdy w autobusie czy tramwaju ktoś zachowuje się agresywnie.

Gdy ich prośby o opuszczenie pojazdu nie spotykają się ze zrozumieniem agresorów, konieczne jest wezwanie policji. – Każdy, kto będzie chciał zaatakować kierowcę, musi mieć świadomość, że poniesie konsekwencje nie z kodeksu wykroczeń, ale z Kodeksu karnego – stwierdza Andrzej Arndt.

Zapis jest, czas na świadomość

Przepisy powodują, że za samą zniewagę kierowcy czy motorniczego ktoś będzie mógł zostać ukarany grzywną. Kary za agresję wobec pracowników komunikacji miejskiej będą surowsze niż wcześniej. Sprawcom może grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Pobicia, które nie miały poważnych skutków były ścigane z oskarżenia prywatnego, a to wymagało poniesienia nakładów np. na prawnika, więc niektórzy odpuszczali temat.

Będziemy prosić zarząd MZK, aby w trybie pilnym umieścił w pojazdach odpowiednie napisy informujące, że pojazd prowadzą funkcjonariusze publiczni. Może to przyhamuje agresorów, żeby odstąpić i nie zagrażać bezpieczeństwu nie tylko kierującym, ale i pasażerom – uważa Andrzej Arndt.

– Jestem byłym motorniczym. Zaczynałem pracę, gdy po Bydgoszczy jeździły tylko tzw. „805”, czerwone Konstale. Nie było tam kamer, więc często dochodziło do aktów agresji. Teraz, gdy pojazdy są monitorowane, rzadziej słyszę o takich przypadkach – mówi nam Janusz Kowalski, dyspozytor w MZK. Świadomość nagrywania i tego, że ktoś nie jest anonimowy, ogranicza zapędy do agresji, choć na nocnych liniach, zwłaszcza w weekendy, zdarzają się agresywni pasażerowie.

– Nowe przepisy mają być rodzajem odstraszenia. Jeśli pasażer będzie miał świadomość, że grozi mu wyższa kara za podniesienie ręki na kierującego, to może się od tego powstrzyma. Chodzi o to, abyśmy nie musieli reagować, gdy ktoś będzie agresywny, ale aby w ogóle zapobiegać takim wydarzeniom – dodaje motorniczy Piotr Kuśmierczyk.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera