Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studia urwane po jednym roku. BWSG zamyka jedyny kierunek. Studenci się skarżą

Tomasz Zieliński
BWSG to najmłodsza szkoła wyższa na mapie Bydgoszczy. Po roku działalności zamknęła właśnie jedyny kierunek. - Uczelnia nie ma już studentów - mówi założyciel.
BWSG to najmłodsza szkoła wyższa na mapie Bydgoszczy. Po roku działalności zamknęła właśnie jedyny kierunek. - Uczelnia nie ma już studentów - mówi założyciel. Thinkstock
BWSG to najmłodsza szkoła wyższa na mapie Bydgoszczy. Po roku działalności zamknęła właśnie jedyny kierunek. - Uczelnia nie ma już studentów - mówi założyciel.

Bydgoska Wyższa Szkoła Główna zaprzestała kształcenia studentów. Zrobiła to po roku działalności i na jedynym kierunku, który udało się jej uruchomić.
[break]

Kto nas przygarnie?

- Pod koniec września otrzymaliśmy informację o spotkaniu - na nim poinformowano nas, że kierunek zostanie zlikwidowany - mówią „Expressowi” pragnący zachować anonimowość studenci bezpieczeństwa wewnętrznego. - Założyciele przedstawili nam abstrakcyjną propozycję studiowania w Poznaniu lub Gdańsku.

Ponieważ studenci wykluczyli taką możliwość, na własną rękę rozpoczęli poszukiwania uczelni, która ich „przygarnie”. Rękę wyciągnęła Bydgoska Szkoła Wyższa, przyjmując trzydziestu byłych studentów BWSG. W tym czasie ofertę przedstawiły również władze tej ostatniej: zaproponowały kontynuację studiów w Wyższej Szkole Bankowej.
- Przedstawiona nam oferta, a także finalne koszty do poniesienia, sięgały kosmicznych kwot - mówią studenci. - Za same różnice programowe musielibyśmy zapłacić 1500 zł...

Nie ma ich, ale są

Po podjęciu decyzji o przejściu do BSW, studenci poprosili swoją teoretycznie już byłą uczelnię o wystawienie decyzji o skreśleniu z listy studentów. Obawiają się, by była uczelnia nie wystąpiła z roszczeniami finansowymi.
- Do dziś nic nie dostaliśmy - mówią zainteresowani „Expressowi”. - BWSG tłumaczy się tym, że nie ma rektora. Tymczasem BWSG w naszej ocenie, oraz w ocenie wykładowców, już w czerwcu wiedziała, że nie będzie prowadzonego kierunku od października 2014 r., a z decyzją o poinformowaniu nas o tym fakcie czekano aż do końca września, aby móc ściągnąć tylko i wyłącznie czesne do końca roku akademickiego.

Znikome zainteresowanie

Co na to wszystko władze Bydgoskiej Wyższej Szkoły Głównej?
W odpowiedzi przesłanej do redakcji „Expressu” większość winy na zaistniałą sytuację zrzuca na rektora, dra Waldemara Basaka, który mimo podpisania umowy, miał nie podjąć swoich obowiązków.

- Inną przyczyną zakończenia kształcenia na bezpieczeństwie wewnętrznym było znikome zainteresowanie kształceniem na tym kierunku - tłumaczy Krzysztof Słomkowski, kanclerz i założyciel BWSG. - Działalność uczelni w roku 2013/2014 zakończyła się stratą finansową.

Co z obawami studentów, dotyczącymi ewentualnych opłat?
- Uczelnia nie ma już studentów - kierując się ich dobrem i zachowaniem możliwości kontynuacji kształcenia, zostały podpisane stosowne porozumienia, na mocy których umowy o studiowanie zostały rozwiązane. W zakresie naliczenia czesnego za okres po rozwiązaniu umowy obawy zgłaszane przez studentów są całkowicie bezzasadne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!