Strajk nauczycieli 8 kwietnia 2019
Strajk nauczycieli rozpocznie się 8 kwietnia do odwołania.
Rząd nie zgodził się na propozycje ZNP i Forum ZZ. Zgodnie z uchwalą ZG ZNP od 8.04 zaczynamy strajk!
- Nauczyciele jutro strajkują - powiedział Wojciech Warski, wiceprezes BCC biorący udział w rozmowach.
- Solidarność przyjęła propozycję rządową - powiedziała Beata Szydło.
- Przegraliśmy z krowami i świniami i więcej się o tym mówi od wczoraj niż o edukacji - przyznał szef ZNP, nawiązując do nowej "piątki PiS" dla rolnictwa. - I to jest policzek, który otrzymała edukacja - dodał.
Czytaj o tym: Prezes Kaczyński zapowiedział 500 zł do krowy i 100 zł do tucznika. Konwencja PiS
Według niego w piątek (5 kwietnia) rząd zaproponował "rozwiązanie, które nie tylko poirytowało nauczycieli, ale które jest groźne dla sytemu oświaty". - Jesteśmy w naprawdę dramatycznym momencie, bo w poniedziałek (8 kwietnia) o godz. 8, w niektórych placówkach o 7.30, rozpocznie się strajk, jakiego nie pamiętamy od 1993 roku - podkreślił szef ZNP.
Jesteśmy w naprawdę dramatycznym momencie, bo jutro o godz. 8, w niektórych placówkach o 7.30, rozpocznie się strajk, jakiego nie pamiętamy od 1993 roku
- Strajk to jedyne wyjście - mówią nauczyciele. Na protest od kilku dni szykują się też dyrektorzy szkół i rodzice.
- Rząd traktuje nas niepoważnie. Czy naprawdę sądzi, że nie umiemy liczyć? Zaproponował nam podwyżki, za które sami mamy sobie zapłacić. To przykre, że w XXI wieku nie docenia się nauczycieli - tak mówiła Róża Lewandowska, wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Okręgu ZNP.
Około godz. 19 w niedzielę (7 kwietnia) rozpoczęły się rozmowy „ostatniej szansy” związków zawodowych i strony rządowej. - Nie wiem, z czym rząd przyjdzie - mówił przed spotkaniem Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Branży Nauki, Oświaty i Kultury Forum Związku Zawodowych.
- Jeśli oferta rządu będzie powtórzeniem piątkowej propozycji, mam nadzieję, że wszystkie związki zawodowe ją odrzucą - stwierdził Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Rząd zaproponował zwiększenie pensum nauczycieli z 18 godzin tygodniowo do 22 lub 24. Obiecuje też podwyżki rozłożone do 2023 roku. Według wyliczeń rządu nauczyciel dyplomowany mógłby wówczas zarabiać nawet ponad 8 tys. zł.
Zarówno ZNP, jak i Forum Związków Zawodowych rządową ofertę odrzuciły. - Jest to propozycja bardzo szkodliwa dla oświaty, nie tylko ze względu na redukcję stanu zatrudnienia, ale także dla małych szkół - mówi Sławomir Broniarz.
ZNP i FZZ domagają się podwyżki wynagrodzeń zasadniczych o 30 proc. w tym roku, rozłożonej na dwie raty po 15 proc. każda. - Nie mamy się już gdzie cofnąć - mówi Broniarz.
Strajk nauczycieli 2019 - na czym polega
8 kwietnia rozpocznie się w szkołach bezterminowy strajk nauczycieli.
Strajk nauczycieli będzie bezterminowy, czyli zakończy się dopiero w momencie spełnienia postulatów.
O tym, czy strajk ma się odbyć, dydaktycy i związkowcy zdecydowali w referendum strajkowym, które zostało zorganizowane w szkołach. Referendum strajkowe trwało do 25 marca. ZNP podało wyniki.
Wyniki referendum strajkowego:
- dolnośląskie: 81 procent szkół za strajkiem
- kujawsko-pomorskie: 91 procent
- lubelskie: 75 procent
- lubuskie: 77,6 procent
- łódzkie: 87 procent
- małopolskie: 78 procent
- mazowieckie: 71 procent
- opolskie: 69 procent
- podkarpackie (dane częściowe): 70 procent
- podlaskie: 71 procent
- pomorskie: 79 procent
- śląskie: 79 procent
- świętokrzyskie: 82 procent
- warmińsko-mazurskie: 87 procent
- wielkopolskie: 84 procent
- zachodniopomorskie: 82 procent
Strajk nauczycieli 2019. Co proponował rząd?
Rządowe propozycje dla nauczycieli:
- w sumie prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia),
- skrócenie stażu,
- ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł,
- zmiana w systemie oceniania nauczycieli,
- zmniejszenie biurokracji.
Rząd przedstawił także nowy kontrakt społeczny dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy. Nauczyciel dyplomowany po wprowadzeniu zmian otrzymałby w kolejnych latach, w wariancie pensum 22 h w 2020 – 6128 zł, 2021 – 6653 zł, 2022 – 7179 zł, 2023 – 7704 zł. W przypadku ustalenia pensum na poziomie 24 h (poziom średniej OECD) nauczyciel dyplomowany mógłby liczyć średnio na następujący wzrost wynagrodzenia 2020 – 6335 zł, 2021 – 7434 zł, 2022 – 7800 zł, 2023 – 8100 zł.
Zwiększenie pensum byłoby kroczące i obejmowało cykliczne jego podnoszenie co roku, wraz z przyznaną podwyżką, aż do osiągnięcia pułapu 22 (lub 24) godzin przy tablicy w 2023 roku. Założenia obejmują także prognozę naturalnych odejść nauczycieli z zawodu (m.in. w związku z emeryturą). Średnia odejść z lat 2010-2018 wynosi w granicach 25-30 tys. rocznie, a 80 proc. odchodzących nauczycieli nie jest zastępowana. Rząd ocenia, że szacunki sugerują, że pozwala to na wprowadzenie zmian bez jakiejkolwiek dodatkowej redukcji kadry.
Co zrobić z dzieckiem gdy nauczyciele strajkują? Sprawdź!
Strajk nauczycieli 2019 - dlaczego nauczyciele strajkują?
Związki zawodowe w trakcie negocjacji zmodyfikowały oczekiwania (początkowo upominały się o tysiąc zł podwyżki) i obecnie postulują 30 proc. podwyżki rozłożonej na dwie tury – 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września br. Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" negocjowała: podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 15 proc. od stycznia 2019 r.; zmianę systemu wynagradzania (według którego pensje nauczycieli byłyby bezpośrednio powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej; nowy system powinien obowiązywać już od przyszłego roku), a także wycofanie się z niekorzystnych przepisów dotyczących awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli.
