Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stefan Pastuszewski: - Wtedy spieszyło nam się do pełnej demokracji

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Tymon Markowski
W Bydgoszczy, co było wyjątkowym zjawiskiem w skali całego kraju, w ruchu związkowym u progu pierwszych częściowo wolnych wyborów nastąpił podział. Liderem „buntowników” był działacz „Solidarności” w latach 1980-81 i podziemia, Stefan Pastuszewski. Zapytaliśmy go, jak pamięta tamten czas:

Kiedy i dlaczego doszło do rozłamu w bydgoskim Komitecie Obywatelskim?
To miało miejsce jeszcze w czasie przygotowań do „Okrągłego stołu” w grupie związkowców, a nie polityków skupionych wokół Jana Rulewskiego. W zasadzie nie popieraliśmy idei „Okrągłego stołu”, ale jeśli już miał się odbyć, to uważaliśmy, że musimy w demokratyczny sposób wybrać własnych przedstawicieli. Naszym delegatem został Rulewski, ja miałem być zastępcą. Takie zgłoszenie wysłaliśmy do Warszawy, ale nie zostało przyjęte.

I wówczas doszło do rozłamu?
Tak, choć te pęknięcia były widoczne jeszcze w czasie przygotowań do „Okrągłego stołu”, pod koniec 1988 roku. Ja przez cały czas, czując się związkowcem, a nie politykiem, trochę naiwnie stawiałem na pełną demokrację, a nie udział w plebiscycie wybiorczym. Dlatego postanowiliśmy, że do czerwcowych wyborów pójdziemy samodzielnie, z własną, w pełni demokratycznie wybraną listą. Chcieliśmy w ten sposób zaprotestować przeciwko odgórnemu odradzaniu się związku „Solidarność” z wyznaczonymi do reprezentowania osobami.

Czy narady w Magdalence traktowaliście jako pewnego rodzaju zdradę?
Nie, to były rozmowy w sprawie kompromisu. Obie strony niewłaściwie oceniały siły przeciwnika, układano się więc, szukano rozwiązań możliwych do przyjęcia i zaakceptowania. Za mało o sobie wzajemnie wiedzieliśmy, musiał więc wejść do gry rozsądek. Żadnej zdrady nie było.

Jak wówczas ocenialiście stronę rządową?
Nie wiedzieliśmy wówczas, że Służba Bezpieczeństwa po zabiciu księdza Popiełuszki zaczęła popadać w rozsypkę. Jako historyk będę twierdził, że cezurą, która spowodowała przyszłe rozmowy przy „Okrągłym stole” było właśnie zabójstwo księdza Jerzego. Wina za to zdarzenie, choć było dokonane bez centralnych dyspozycji, na własną rękę, spadła na rząd. Od tej pory szala nastrojów zaczęła się przechylać, doprowadzając do odrodzenia legalnej „Solidarności”.

Wróćmy do wyborów 4 czerwca 1989. Kandydatami rozłamowców był pan i Tadeusz Jasudowicz. Czy liczyliście, że możecie wygrać z kandydatami Komitetu Obywatelskiego sfotografowanymi z Lechem Wałęsą?
Mieliśmy taką nadzieję, która ostatecznie okazała się złudzeniem. Mimo wszystko uważam, że 14 proc. zdobytych przeze mnie głosów w takiej atmosferze to było dużo. Mieliśmy taką spontaniczną kampanię – poprzez rozklejanie plakatów i rozdawanie ulotek, podobnie, jak to robiliśmy w podziemiu.

Jak wyglądała tamta kampania przedwyborcza, pierwsza taka w Polsce od 1947 roku?
Wszyscy posługiwali się środkami, jakie wtedy były dostępne – głównie słowem drukowanym. Wówczas już nie obowiązywała cenzura, druk był tani, dostaliśmy swój czas antenowy w radio i telewizji. Odbywaliśmy spotkania w salkach katechetycznych, działaliśmy spontanicznie i naturalnie, zapewne trochę naiwnie.

Po wyborach doszło w Bydgoszczy do pojednania.
To było naturalne. Pogratulowałem wygranym. Znowu się połączyliśmy w jeden organizm związkowy, przecież właściwie to wszyscy byliśmy kolegami zżytymi poprzez działalność podziemną. Spieszyło się nam do pełnej demokracji, chcieliśmy działać. Tamte wybory okazały się być wprawką. Dwa lata później, po pierwszych w pełni wolnych wyborach zostałem posłem.

Flash Info, odcinek 17 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera