MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Antoni Macierewicz w Bydgoszczy: „Polsce grozi zniszczenie”. Zobacz zdjęcia ze spotkania

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Antoni Macierewicz spotkał się z sympatykami PiS-u w Bydgoszczy
Antoni Macierewicz spotkał się z sympatykami PiS-u w Bydgoszczy Arkadiusz Wojtasiewicz
Kilkadziesiąt osób przyszło na spotkanie z Antonim Macierewiczem w bydgoskim hotelu Holiday Inn. Były szef MON i rzecznik teorii "zamachu smoleńskiego" nie przyciąga już tłumów. Co więcej, na spotkaniu słychać było nawet głosy przeciwne.

Jeden z czołowych polityków PiS, były minister obrony narodowej dojechał na spotkanie w Bydgoszczy z niemal półgodzinnym opóźnieniem. Utknął w korkach w centrum miasta. Gospodarz konwencji wyborczej, poseł Krzysztof Szczucki, znalazł wyjaśnienie tego faktu: - Rząd likwidatorów robi wszystko, by utrudnić nam takie spotkania.

Kiedy do mikrofonu podszedł główny gość spotkania, rozległy się okrzyki: - Antoni! Antoni!
Były szef MON zaczął od nawiązania do wystąpienia abp. Gądeckiego, który mówił o „zagrożeniu militarnym ze wschodu i politycznym z Unii Europejskiej”: - Po raz pierwszy od 1945 roku grozi nam zniszczenie państwa polskiego nie militarne, ale polityczne.

"Jak on się nazywa? Tusk, chyba..."

Macierewicz udawał, że nie zna premiera RP: - Jak on się nazywa? Tusk, chyba… - kilkadziesiąt osób zgromadzonych na sali w hotelu wybuchnęło śmiechem. - Cała tradycja zwycięstw Polskich ma być wyeliminowana z polskich szkół. Tak, jak ma być wyeliminowana cała nasza tożsamość ludzka, chrześcijańska. Ma być narzucona główna ideologia gender.

- Widzę, że ma pan poczucie, że jest mężczyzną – zwrócił się do jednego ze słuchaczy. - Nie ma jasności, nie ma jasności – znowu słychać było śmiech. - Przecież mamy do czynienia z szaleństwem. Ale to nie jest przypadek. Istotą jest zlikwidowanie naszej tożsamości, rodziny. Mamy przestać rozumieć, kim tak naprawdę jesteśmy. Wreszcie, są te problemy związane z gospodarką. Zielony ład jest nie tylko uderzeniem i zniszczeniem rolnictwa. Ma nie być rolnictwa. Produkcja rolnicza ma być sprowadzana z Rosji, Brazylii, z zewnątrz.

Macierewicz nieoczekiwanie zaczął mówić o milionach byłych członków PZPR, w tym o uczestnikach obrad okrągłego stołu. To z kolei nawiązanie do niedawnej rocznicy 35-lecia pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce. Zdaniem byłego szefa MON, tak scementowano „dawny układ” i zapewniono kontynuację władzy „komunistów” w Polsce.

Z sali wyrwały się wtrącenia: - Donek!

Ktoś inny z kolei krzyknął: - Bolek tam był!

- Donek i Bolek, możemy tak powiedzieć - przyznał Macierewicz.

Jeden ze słuchaczy nieśmiało zaczął protestować, twierdząc że nie jest tak, jak mówi Macierewicz: Władza „komunistyczna” nie uwłaszczyła się w III RP. Na te słowa sąsiad słuchacza żachnął się: - Może trochę kultury! Niech się pan zachowuje!

Głos krytyczny wobec twierdzeń Macierewicza szybko ucichł w poszeptach i wyrazach oburzenia.

- Problemem jest też migracja. Co roku ma móc przybywać do Polski 100 tys. ludzi – Macierewicz zmienił temat. - Będziemy musieli ich przyjmować. A oni nic nie będą musieli robić. W Niemczech nic nie robili, dlatego teraz mają trafić do Polski, by Polska ich utrzymywała.

O ludziach układu

Były szef MON dodał: - To Niemcy mają rozstrzygać o naszej armii i finansach. Przyjęcie euro ma oznaczać przesunięcie tych naszych ton złota, które Glapiński sprowadził, do Niemiec. To wszystko nie jest przypadkiem. To nie jest tak, że to powstało dopiero dzisiaj. Ta przemiana, która nastąpiła w Związku Sowieckim w 1989, w której zrezygnowano z aparatu komunistycznego, ale nie zrezygnowano z tych ludzi. Oni mieli zacząć rządzić dzięki przejęciu wszystkich finansów. I tak się stało. Tak zwana prywatyzacja stała się źródłem finansowania tych 3 mln członków PZPR w 1989 roku.

W czasie dyskusji po wystąpieniu Macierewicza ktoś ze słuchaczy zapytał go o kwestię ewentualnej winy Donalda Tuska, który – według byłego szefa MON za czasów PiS – ma mieć na swoim koncie wiele czynów karalnych. - Lata temu złożyłem zawiadomienia do prokuratury na Donalda Tuska. One jeszcze się nie zakończyły. Siedem lat to już trwa! Tak to jest, że jednak cześć przedstawicieli prokuratury to ludzie tego właśnie układu - stwierdził.

Ostatnim razem Macierewicz był w Bydgoszczy lata temu, u progu rządów PiS-u. Legenda „smoleńska” była wtedy na czele politycznej agendy. Polityka witały w budynku NOT-u tłumy. Środowa wizyta w Bydgoszczy miała związek ze spotkaniem wyborczym kandydata PiS do europarlamentu, Krzysztofa Szczuckiego.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski