Dziewczynka trafiła do bydgoskiego szpitala pod koniec października. To ratownicy medyczni z pogotowia poinformowali policję o obrażeniach, jakie na sobie miała.
Niemowlę ma podbite oko, obrzęk mózgu, posiniaczoną całą twarz i pęknięte obydwie kości ciemieniowe czaszki. Zaraz po przyjeździe do szpitala Oliwia została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Oddycha za pomocą respiratora. Obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Stan dziewczynki lekarze oceniają jako ciężki.
Decydujące dla jej życia miały być pierwsze dni pobytu w szpitalu. Jednak mijają tygodnie i nic się nie zmienia.
- Stan Oliwii jest ciężki, ale stabilny, niestety, wciąż pozostaje bez zmian - mówi Marta Laska, rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego im. Jurasza. Jak się dowiedzieliśmy, regularnie dziewczynka ma przeprowadzane kompleksowe badania. Lekarze nie chcą wyrokować na temat jej przyszłości.
Wersja o pobiciu dziewczynki kubkiem została podważona. W tej sprawie powołany został biegły z zakresu medycyny sądowej. Wydał opinię, która podważyła relację ojca.
- Zatrzymany został ojciec dziewczynki, 23-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Mężczyzna złożył wyjaśnienia - informuje podinspektor Monika Chlebicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.
Zatrzymany przebywa w areszcie, śledztwo w jego sprawie nie zostało zakończone. Na razie ma zarzut spowodowania uszkodzenia ciała, ale jeśli dziecko umrze - będzie to poważniejszy paragraf. Przypomnijmy, że także matka dziecka zdecydowała się po aresztowaniu 23-latka zeznawać przeciwko niemu. Mężczyzna miał się nad nią znęcać.