Średniowieczni wojownicy znaleźli miejsce pod Bydgoszczą. Przyciągają do siebie wielu młodych.
<!** Image 2 align=none alt="Image 172777" sub="Wojownicy z Bydgoszczy promują gminę Białe Błota na całą Polskę Fot. Nadesłane">- Szukaliśmy miejsca do treningów - głównie na okres zimowy. Dyrektor ośrodka kultury w Białych Błotach zaproponował nam lokum. Znali nas, bowiem występowaliśmy u nich na różnych imprezach - mówi Jacek Janiszewski z grupy rekonstrukcyjnej „Kruki”. On i jego znajomi pochodzą z Bydgoszczy.
- Mieliśmy swoje bractwo o nazwie „Goplan”, ale brakowało nam sprzętu. Młodzi przychodzili i po miesiącu, dwóch rezygnowali. Dlatego postanowiliśmy przygarnąć do siebie aktywną grupę i kupiliśmy sprzęt - tłumaczy Jarosław Zwoliński z BOK.
<!** reklama>Pracownicy ośrodka napisali wniosek o dotację. Pieniędzy wystarczyło na, m.in., hełmy, miecze, kaftany ochronne.
- Obecnie w drużynie mamy ok. 10-12 osób. Ostatnio wiele odeszło, bo wyjechały na studia. Na ich miejsce przychodzą kolejni miłośnicy zbroi. Wiadomo, że od razu do ręki nie dostaną miecza. Staramy się teraz zainteresować młodych średniowiecznym rzemiosłem - tłumaczy Janiszewski.
„Kruki” są jedną z większych grup rekonstrukcyjnych w Polsce. Ich pasją jest wczesne średniowiecze. Działają też w innych polskich miastach. Zaproponowanie im prawie przed rokiem przez BOK współpracy okazało się dobrym pomysłem. Ośrodek i drużyna zorganizowały w ubiegłą sobotę festyn. Przyjechało na niego 100 wojowników z całej Polski.
- W tym 49 w zbrojnych strojach historycznych. Część z nich rozbiła średniowieczne obozowisko. Spali oczywiście na słomie i skórach - dodaje Jarosław Zwoliński.
Zdaniem Jacka Janiszewskiego, festyn cieszył się dużym zainteresowaniem młodych mieszkańców Białych Błot. Już planowany jest kolejny za rok.
- Mam nadzieję, że z czasem uda się zainteresować projektem władze gminy i skłonić je do przeznaczenia niewielkiego placu pod skansen. Grodzisko stanie się niewątpliwie największą atrakcją turystyczną gminy - uważa Zwoliński.