https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprzęt wodny nad Brdą. Po ile wypożyczenie?

Paweł Smoliński
Godzina wypożyczenia roweru wodnego z silnikiem kosztuje w tygodniu 70 złotych, a w weekend trzeba zapłacić 15 złotych więcej. Tańsze jest wypożyczenie roweru z napędem tradycyjnym, czyli pedałami. Godzina pływania nim kosztuje, niezależnie od dnia tygodnia, 40 złotych.
Godzina wypożyczenia roweru wodnego z silnikiem kosztuje w tygodniu 70 złotych, a w weekend trzeba zapłacić 15 złotych więcej. Tańsze jest wypożyczenie roweru z napędem tradycyjnym, czyli pedałami. Godzina pływania nim kosztuje, niezależnie od dnia tygodnia, 40 złotych. Fot. archiwum/dariusz bloch
Otwarta w maju przy bydgoskiej marinie nad Brdą wypożyczalnia sprzętu wodnego nie ma w tym sezonie szczęścia do klientów. 
Z powodu kapryśnego, deszczowego lata brakuje bydgoszczan, którzy chcieliby popływać po rzece kajakiem lub łódką.

We wtorek przed południem na terenie wypożyczalni sprzętu wodnego przy bydgoskiej marinie na Wyspie Młyńskiej nie było żywego ducha. Łodzie motorowe i Ondyna XXI leniwie kołysały się na falach.

Z drugiej strony rzeki na tę flotę patrzył jeden z robotników, który akurat zszedł z rusztowania stojącego przy remontowanych młynach Rothera.

Chcesz wiedzieć, ile kosztuje wypożyczenie sprzętu wodnego na Brdzie? Zajrzyj do galerii.

- Z powodu kapryśnej pogody postanowiliśmy we wtorek nie otwierać wypożyczalni - powiedział nam przez telefon jej współwłaściciel Damian Tomaszewski.- W tym roku z powodu aury nie ma zainteresowania wypożyczaniem sprzętu wodnego. Wiadomo, w deszczu nikt nie chce pływać.

Bywają dni, kiedy nikt nie zagląda do wypożyczalni. Jak świeci słońce, klienci wypożyczają głównie łódki silnikowe i pedałowe. Sporadycznie decydują się na kajaki. - Jeśli mamy dziennie 30 wypłynięć, to dzień jest dla nas dobry - słyszymy w wypożyczalni.

Sprzęt może wypożyczyć każda pełnoletnia osoba. - My musimy tylko wydać wszystkim kapoki. Wyjaśniamy też osobom, które wypożyczają łodzie motorowe, jak z nich korzystać - mówi pracownik wypożyczalni.

Koło bydgoskiej mariny cumują łódki: czerwona z napisem „Straż Pożarna”, żółte „Taxi”, niebieska „Milicja Obywatelska” i brązowy, wojskowy łazik. Wszystkie są wyposażone w 6-konne silniki. - Nie ma problemu, żeby po krótkim instruktażu taką jednostką pływały dorosłe osoby - tłumaczy Damian Tomaszewski. - Dopiero do pływania łodziami z silnikiem powyżej 10 koni mechanicznych potrzebne są specjalne uprawnienia - dodaje.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kamila
Zgadzam się, że to ceny odstraszają nie aura. Chciałam kiedyś wypożyczyć tradycyjny sprzęt aby pokazać mojemu przyjezdnemu gościowi miasto od strony Brdy i cena nas zniechęciła.. Zdecydowałam się na tramwaj wodny i zostało jeszcze na wypad do knajpy ;)
k
kamila
Zgadzam się, że to ceny odstraszają nie aura. Chciałam kiedyś wypożyczyć tradycyjny sprzęt aby pokazać mojemu przyjezdnemu gościowi miasto od strony Brdy i cena nas zniechęciła.. Zdecydowałam się na tramwaj wodny i zostało jeszcze na wypad do knajpy ;)
A
Angelika
Moim zdanie nie pogoda jest najważniejsza. Cena jak dla mnie z kosmosu!!!!Moja sugestia - obniżyć cenę.
M
Maciej
To zatankuj sobie Gość-iu taką łódkę zapłać człowiekowi za obsługę plus jego ZUS a zobaczysz jakie są koszta utrzywania sprzętu i ludzi a później się wypowiadaj że za drogo...
B
Bvcxg
Było sper
J
Janek
To nie pogoda odstrasza klientow tylko cena kosmiczna. Jest duzo wiecej w regionie atrakcji za pol ceny takiego roweru wodnego z napedem na przyklad.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski