https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie z dawnymi koleżankami

Adam Nowaczyk
OMS Senica, były słowacki klub Jolanty Studziennej, stanie na drodze bydgoszczanek do Final Four.

OMS Senica, były słowacki klub Jolanty Studziennej, stanie na drodze bydgoszczanek do Final Four.

<!** Image 2 align=right alt="Image 13136" >Z każdej z czterech grup rywalizacji Top Teams Cup awans do ćwierćfinałów wywalczyły po dwa najlepsze zespoły.

Los sprawił, że wicemistrzynie Polski trafiły na OMS Senica, triumfatora grupy C. Jeszcze w ubiegłym sezonie grała w nim Jolanta Studzienna, środkowa bydgoskiej drużyny.

Co prezentuje Senica?

- W ekipie zostały dwie rezerwowe i jedna zawodniczka podstawowa. Dlatego trudno mi powiedzieć, jak i co teraz prezentuje Senica. Jednak na pewno lepiej wpaść na tego przeciwnika niż na Rosjanki czy Włoszki - powiedziała Jolanta Studzienna. - Tamtejsza hala jest podobna do obiektu Astorii. Będzie zatem dość kameralnie - dodała.

W OMS występują obecnie m.in. Małgorzata Lis i Andrea Pavelkova (ostatnio Stal Mielec). Jest też mistrzyni Brazylii, Viviane Soares da Silva. Przypomnijmy, że siatkarki znad Brdy do dalszych gier zakwalifikowały się we wtorek, gdy gładko pokonały Euphony Tongeren. Pojedynek zaczął się z niewielkim opóźnieniem, bo rywalki zbyt późno, z powodu śnieżycy, dotarły do „Łuczniczki”.

40 setnych punktu

Na tym uprzejmości wobec Belgijek się skończyły. Na boisku rządziły już tylko zawodniczki Piotra Makowskiego, które pewnie wygrały 3:0. Ponadto Volero Zurich po tie breaku uporało się ze Stiintą Bacau i awans Centrostalu Focus Park stał się faktem. Bydgoszczanki wyprzedziły Rumunki lepszym (zaledwie 40 setnych) bilansem małych punktów.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski