O problemie z parkowaniem aut pod hotelem, które czasem zagradzały drogę tramwajom, pisaliśmy kilkukrotnie. Drogowcy pod koniec czerwca wprowadzili ograniczenia przy zatoczce przy Hotelu pod Orłem. Najpierw postawiono tam 5 słupków, ograniczających możliwość wjazdu, a w kolejnych dniach dostawiono dwa betonowe słupy, na zjeździe z zatoki. Na miejscu ustawiono znak informujący o zakazie postoju i tabliczkę z napisem „nie dotyczy gości hotelu pod Orłem na czas załadunku i wyładunku bagażu do 5 min”.
Jak informowaliśmy w drugiej połowie czerwca, zmiany nie rozwiązały całkowicie problemu. Od 1 do 19 czerwca strażnicy miejscy 7 razy interweniowali na miejscu. Cztery zgłoszenia się nie potwierdziły, a finałem pozostałych były mandaty na łączną kwotę 700 zł. W jaki sposób kierowcy omijają wprowadzone przepisy? Niektórzy lekceważą informacje o krótkim czasie postoju, a inni parkują prostopadle za wjazdem do zatoczki i słupkami, czasem blokując wyjazd innym osobom.
Na fakt, że słupki nie rozwiązały problemu zwrócił uwagę radny Szymon Róg, który wystosował kolejną interpelację w tej sprawie. – Proszę o udzielenie informacji, jakie są planowane dalsze działania mające na celu zniwelowanie problemu parkujących pojazdów na tym terenie. Nikt rzeczywiście dążący do rozwiązania problemu nie będzie się opierał wyłącznie o groźbę potencjalnej interwencji Straży Miejskiej, wszak nie przypiszemy trwale strażnika do jednego terenu – zauważył Szymon Róg.
Dodał, że konieczna jest mechaniczna interwencja poprzez np. dostawienie kolejnych słupków, wymalowanie zasięgu trasy przejazdu tramwaju bądź przekształcenie terenu w postój taksówek. Jako najbardziej radykalne rozwiązanie wymienił likwidację zatoczki, ale jak się okazuje, ten wariant jest najbardziej prawdopodobny. Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, przyznał w odpowiedzi, że dotychczasowe działania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu.
– Obecnie przygotowywana jest wstępna koncepcja odmiennego sposobu zagospodarowania tego obszaru poprzez oddanie go w całości dla pieszych użytkowników drogi, umożliwiająca również bardziej racjonalne wykorzystanie tego terenu w przyszłości np. pod letnie kawiarenki, miejsce odpoczynku – poinformował Mirosław Kozłowicz.
Na razie nie są znane szczegóły dotyczące terminu wprowadzenia zmian. – Po uzyskaniu niezbędnych opinii i zatwierdzeń przygotowanej koncepcji będziemy rozpoczynać prace w terenie – zapewnił zastępca prezydenta Bydgoszczy. Aby skrócić proces wykonawczy i ograniczyć nakłady, do realizacji mają zostać wykorzystane m.in. elementy istniejące w przestrzeni miasta i odzyskane z innych inwestycji.
Zobacz wideo: Bydgoskie klasyki nocą przyciągnęły tłumy fanów motoryzacji
