Zasady funkcjonowania metropolii, jej finansowania, kształt terytorialny, stolicę i wiele innych ma określić komisja sejmiku. I to tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Województwem rządzą PO i PSL, on jest z PiS. O przywództwo w regionie walczą Bydgoszcz z Toruniem, on czuje się człowiekiem z Inowrocławia. Podczas gdy Bydgoszcz chce metropolii bydgoskiej, toruńska część województwa optuje za metropolią bydgosko-toruńską, on jest przeciwny metropoliom w ogóle. W tych okolicznościach Adam Banaszak, przewodniczący sejmikowej komisji do spraw rozwoju gospodarczego i polityki miejskiej ma wypracować taki schemat działania w województwie, który pozwoli skuteczniej walczyć o nowe środki unijne i fundusze rządowe, ale także będzie kompromisem między ambicjami dużych miast i potrzebami mniejszych ośrodków. Czy to w ogóle możliwe?
<!** reklama>
- Skład komisji jest silny, jest w niej dwóch członków zarządu województwa - Edward Hartwich i Sławomir Kopyść (Bydgoszcz, oprócz wicemarszałka, reprezentują Elżbieta Krzyżanowska i Grzegorz Gaca - przyp. red.). To oznacza, że zarząd na każdym etapie działania komisji będzie miał na nią wpływ, tak więc wypracowane przez nią stanowiska powinny cieszyć się poparciem Zarządu Województwa - uważa Adam Banaszak.
Komisja w możliwe krótkim czasie, może nawet do czerwca, przedstawi zarządowi, mieszkańcom, a także rządowi koncepcję funkcjonowania metropolii w regionie. Będzie rekomendować zasady podziału kompetencji, stolicę metropolii, kwestie finansowe i wiele innych.
- Sam jestem przeciwko metropoliom jako takim. Nie sprawdziły się na przykład w Hiszpanii. Uważam, że jeśli za nimi nie pójdą ekstra środki czy to unijne, czy rządowe, nie ma sensu ich tworzyć i lepiej stawiać na zrównoważony rozwój. Jeśli dodatkowe pieniądze się znajdą, trzeba jednak po nie sięgnąć - deklaruje Adam Banaszak.
Do prac komisji zamierza włączyć przedstawicieli miast prezydenckich, nie tylko Bydgoszczy i Torunia.
Adam Banaszak to barwna postać. Był - z politycznego nadania - szefem toruńskiego Polmosu, radnym miejskim i wojewódzkim, ściśle współpracował z marszałkiem Całbeckim, do końca walczył o utrzymanie koalicji PO-PiS w sejmiku. Złośliwi w Toruniu mówią, że jest właścicielem kilkunastu najtańszych (kwestie podatkowe) w wynajmie mieszkań.
Fakt
- Adam Banaszak to barwna postać. Był - z politycznego nadania - szefem toruńskiego Polmosu, radnym miejskim i wojewódzkim, ściśle współpracował z marszałkiem Całbeckim, do końca walczył o utrzymanie koalicji PO-PiS w sejmiku. Złośliwi w Toruniu mówią, że jest właścicielem kilkunastu najtańszych (kwestie podatkowe) w wynajmie mieszkań.
