https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[SMUKAŁA] Coraz więcej dzików na osiedlu. Wchodzą na posesje i demolują

Małgorzata Pieczyńska
Problem z Dzikami dotyczy głównie osiedli w otoczeniu lasów. W ubiegłym roku odłowiono w mieście 60 sztuk.
Problem z Dzikami dotyczy głównie osiedli w otoczeniu lasów. W ubiegłym roku odłowiono w mieście 60 sztuk. Sławomir Kowalski
Mieszkańcy Smukały są zaniepokojeni obecnością dzików na ich osiedlu. Można je spotkać na uliczkach, przystanku, ale też na terenie prywatnych posesji.

[break]
[break]
- To naprawdę wielki problem - mówi pan Romuald z ulicy Agrestowej. - Kilka dni temu w nocy dziki zniszczyły siatkę w ogrodzeniu i zdemolowały mi pół ogrodu, w tym piękną plantację tulipanów. To nie jest pierwszy raz, gdy podeszły tak blisko naszych domów. Wcześniej jeszcze większe spustoszenie zrobiły w ogrodzie u sąsiada. Na własne oczy widziałem u niego osiem dzików, ale bałem się reagować, by nie zrobiły mi krzywdy. Dziki maszerują też po naszych osiedlowych uliczkach. Można je spotkać na przystanku. A co jeśli jakieś dziecko stanie oko w oko z takim zwierzęciem?! - denerwuje się nasz Czytelnik.

Wystawią przynętę

Mieszkańcy Smukały twierdzą, że szczególnie niebezpiecznie robi się po zmroku. - Strach wychodzić z domu. Na dziki natknęłam się też wczesnym rankiem. Dosłownie zdębiałam, gdy przed furtką zobaczyłam dość liczne stadko. Poczekałam aż odejdą i w efekcie spóźniłam się do pracy - mówi jedna z naszych Czytelniczek.

PRZECZYTAJ:Oko w Oko z Odyńcem

Problem z dzikami znany jest w ratuszu. - Firma „Animal Patrol”, która działa na nasze zlecenie, już prowadzi akcję przygotowawczą do odławiania tych zwierząt w tej dzielnicy - mówi Robert Dobrosielski, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Odłownia, czyli specjalna klatka, do której zwabiane będą dziki, stanie w Dolnej Smukale. Tu wyłożona zostanie przynęta. Zwierzęta będą obserwowane przez pracowników „Animal Patrol”. Zwykle takie odławianie trwa miesiąc lub dłużej, bo musimy wiedzieć, jak liczne jest stado. Potem zwierzęta trafią do specjalnego ośrodka Polskiego Związku Łowieckiego w Dretyniu koło Miastka, gdzie znów będą przyzwyczajane do życia w naturze. Często zanim ustawiona jest klatka, stosowane są też środki odstraszające lub chemiczne, które mają specyficzną woń, nie do zniesienia dla dzików.

Kłopoty z tymi zwierzętami mają nie tylko mieszkańcy Smukały, ale też innych osiedli willowych, np. Piasków czy Jachcic. - Monitorujemy sytuację. W ubiegłym roku mieliśmy 187 zgłoszeń dotyczących tych zwierząt. Odłowiono 60 sztuk. Jednak łącznie od 2011 roku, kiedy to na terenie miasta prowadzone są takie akcje, było 191 odłowień - informuje Robert Dobrosielski.

Spokojnie się wycofaj

Niestety, często winę za pojawienie się dzików w mieście ponoszą ludzie. - Ich dokarmianie jest zabronione, ale nie wszyscy się do tego stosują - podkreśla Robert Dobrosielski. - Dziki są inteligentne i kusi je łatwa możliwość zdobycia pokarmu. Menu, które może im zaproponować człowiek, często bywa dla nich atrakcyjniejsze, niż to oferowane przez naturę, więc z tego korzystają. Często szukają pożywienia w otwartych śmietnikach lub workach na śmieci. Dlatego radzę nie wystawiać ich wieczorem, tylko rano, bo dziki bytują głównie nocą. Ich aktywność na osiedlach położonych wokół lasów nie jest niczym nadzwyczajnym. A Bydgoszcz to przecież jedno z najbardziej zielonych miast w Polsce, na dodatek zróżnicowanie terenu i dostęp do wody sprawiają, że zwierzęta te wychodzą z lasu.

Warto też zadbać o ogrodzenie swoich posesji. - Dobrą metodą jest wplecenie w siatkę odcinków drutu kolczastego lub umieszczenie siatki w poziomie. Można ją też zakopać częściowo w ziemi i obłożyć solidnymi kamieniami, by uniemożliwić dzikom zrobienie podkopu - mówi Robert Dobrosielski.

A jak zachować się, gdy na drodze spotkamy dzika? - Najlepiej spokojnie się oddalić lub schować się, aby zejść z pola widzenia zwierzęcia, zwłaszcza jeśli jest to locha z małymi - mówi Tamara Samsonowicz, kierownik Ogrodu Zoologicznego w LPKiW w Myślęcinku. - Dwa lata temu też mieliśmy problem ze stadkiem dzików, które podchodziły aż do budynków dyrekcji. Na szczęście, teraz jest spokój.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
fg
gdzie ty w Smukale masz gaz - chyba jak go sobie w butli przyniesiesz. mieszkanie w Smukale to nie mieszkanie poza miastem ale w mieście, tyle, że blisko przy lesie. No a wracajac do głównego tematu to dzików zrobiło się ostatnio w rejonie Piasków, Smukały Opławca i Myślęcinka zdecydowanie za dużo
a
aska z centrum
na jak się chciało mieszkać poza miastem, z dala od h0łoty, dorobiło się, to...są też atrakcje ;)
nie dość, że jadą tam dwa autobusy miejskie, mają wodę, kanalizację, gaz, to jeszcze narzekają.....to przeprowadźcie się do centrum miasta - tu dzików nie ma...
a
akuratny
na przystanku czekaly na autobus do siedziby Bruskiego /b.Collegium Jezuickie/
r
ret
Dzik, Jeleń ma zakodowane tylko w głowie, aby się najeść. Dlatego już niedługo zwierzątka będą naszymi sąsiadami. Rolnik ma już prawie wszystko ogrodzone, a zwierz głodny i już niedługo zapuka do naszych drzwi o chlebuś.
L
Latowik
Regulamin wywozu śmieci segregowanych mówi jasno do której godziny śmieci muszą być wystawione przed posesję - inaczej nie będą wywiezione. Niestety, firmy sprzątające wywożą je niekoniecznie w godzinach rannych. Szczególnie odpady segregowane przyciągają zwierzynę (opakowania po jogurtach, puszki itp.). Więc niekoniecznie mieszkańcy Smukały są sobie sami winni, ale odpowiedzialność spływa również na władze Bydgoszczy jako odbiorcę śmieci wszak to do miasta składamy "deklaracje śmieciowe". Uprzedzając komentarze - nie mam zamiaru dodatkowo płukać zużytych opakowań choćby ze względu na oszczędność wody pitnej.
E
Ekolog
Musimy chronić istoty żywe, a jedzenie zrobimy sobie z E. Jaki to byłby piękny widok jakby przed każdym blokiem biegało stado dzików.
k
kiep
To zasługa ekologów, którzy twierdzą, że natura sobie sama poradzi i nie trzeba robić odstrzału zwierząt. Moim marzeniem jest to, aby zrobić całkowity zakaz polowań i wtedy rolnik nie zbierze ani kilograma swoich plonów, bo wszystko im zjedzą dzikie zwierzątka.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski