Ratusz ma kłopoty - dziś bydgoscy urzędnicy mają wyjaśniać szczegóły przetargu na wywóz śmieci, bo zażądał tego UOKiK. Jutro mija termin składania deklaracji śmieciowych, a w mieście złożono ich tylko połowę.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciwko Urzędowi Miasta Bydgoszczy po tym, jak ten ogłosił przetarg na wywóz śmieci. Przypomnijmy, że od 1 lipca zmieniają się zasady gospodarki odpadami - właścicielem i odpowiadającym za wywóz odpadów komunalnych stają się gminy. One ogłaszają przetargi i wyłaniają firmy, które - na ich zlecenie i za pieniądze mieszkańców - mają odbierać odpady. <!** reklama>
Bydgoski ratusz w przetargu wskazał tylko jedną z trzech istniejących w naszym okręgu instalacji do odbioru tzw. zmieszanych odpadów - instalację własnej, miejskiej spółki ProNatura. Ponieważ za odbiór śmieci do instalacji trzeba zapłacić, dla spółki - według obecnych, znanych stawek - oznacza to przychód około 50 milionów złotych rocznie.
- UOKiK żąda od nas wyjaśnień - przyznaje Hanna Pawlikowska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta.
Dziś urzędnicy mają je złożyć.
UOKiK zawiadomił Remondis, potentat na rynku i właściciel jednej z trzech w okręgu instalacji do przerabiania zmieszanych odpadów. Tymczasem ProNatura zaczęła już ogłaszać i rozstrzygać przetargi na sprzęt potrzebny do wywozu komunalnych śmieci - samochody, kontenery i kilka tysięcy plastikowych pojemników na odpady. Stawki za sprzęt idą w miliony złotych.
Przetarg na odbiór odpadów na zlecenie gminy wciąż nie jest rozstrzygnięty. Od jego wyniku zależy, czy zapłacimy mniej niż 12,50 zł za segregowane śmieci od osoby. - Komisja przetargowa bardzo ciężko pracuje - nie ukrywa Hanna Pawlikowska. Wiadomo na razie tyle, że do złożenia wyjaśnień wzywane są firmy, które złożyły oferty finansowe na oczyszczanie 9 bydgoskich sektorów. Oferty te były niższe od tych proponowanych przez miasto, tańsze w sumie o 37 proc.
Z ofert wynika, że Remondis może przejąć 4 sektory miasta, ProNatura, tak jak Corimp - po 2, Taro - 1. Miejska ProNatura zaproponowała stawki o połowę niższe niż te, które chciał zapłacić ratusz!
Przypomnijmy, że jutro mija termin składania deklaracji śmieciowych. To dokument, który wygląda jak formularz PIT. Składają go zarządcy nieruchomości - czyli zarządy spółdzielni mieszkaniowych, wspólnot albo właściciele domków jednorodzinnych. - Do minionego czwartku takich deklaracji dostaliśmy 11 tysięcy, 45 procent tego, czego oczekujemy - mówi dyrektor wydziału gospodarki komunalnej.
