Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci z polityką w tle

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Pod apelem stronników byłego prezydenta Bydgoszczy podpisały się finansowane przez ratusz rady osiedli. Ale nie wszystkie.

Pod apelem stronników byłego prezydenta Bydgoszczy podpisały się finansowane przez ratusz rady osiedli. Ale nie wszystkie.

Mariusz Krupa (dyrektor Wydziału Kultury UM za czasów prezydenta Konstantego Dombrowicza) oraz Bogdan Dzakanowski (doradca Dom- browicza ds. społecznych) skierowali wczoraj do Rafała Bruskiego apel z żądaniem wycofania się z podwyżek cen śmieci i przedstawienia zmian w uchwałach śmieciowych. Apel sygnowało stowarzyszenie Krupy „My bydgoszczanie”, a także m.in. Bydgoska Liga Rodzin i niegdyś popierający Dombrowicza klub radnych Miasto dla Pokoleń.

<!** reklama>

- Przy proponowanych przez ratusz stawkach zamiast 300-350 zł rocznie bydgoszczanie będą płacić 1000-1500 zł - mówił Mariusz Krupa. - Czy władze wykorzystały wszystkie możliwości kalkulacji cen?

Pod apelem podpisało się 19 z 28 finansowanych przez Urząd Miasta Rad Osiedli. Marek Grzybowski z RO Terenów Nadwiślańskich mówił wprost: - Rady osiedli sprzeciwiają się takim cenom. Apelujemy o zmiany.

Do radnych osiedlowych w sprawie ubiegłotygodniowego spotkania i podpisania apelu wydzwaniał Bogdan Dzakanowski. Potwierdził to m.in. Edward Sell z RO Czyżkówko, które nie podpisało się pod apelem. - Nie wiadomo, o co w nim chodzi, przecież jeszcze nie było przetargów - mówi.

Inny przewodniczący twierdzi (prosił o anonimowość): - Nie podpisaliśmy tego apelu, żeby nie zostać wciągniętym w awanturkę polityczną. Jako rada mamy do załatwienia dla mieszkańców kilka spraw, do których przychylność ratusza jest potrzebna. Obawiam się, że po złożeniu podpisów mielibyśmy problem.

Rady osiedli są utrzymywane przez ratusz. Urząd uruchomił dla rad dwa programy, dzięki którym będą współfinansowane inwestycje na osiedlach. Przewodniczący rad mają też służbowe, ratuszowe telefony komórkowe. Numerem Roberta Zająca, przewodniczącego RO Smukała Opławiec, posługuje się... Bogdan Dzakanowski.

- Nie zmuszaliśmy radnych do podpisywania się pod apelem - mówi Dzakanowski. - Informowaliśmy o inicjatywie i o spotkaniu. Wiem, że wielu przewodniczących bało się reakcji ratusza i poparcia naszego wystąpienia. Ale kiedy dostali burę od własnych mieszkańców, zmienili zdanie.

Sygnatariuszom apelu udało się wczoraj uzyskać zgodę na wystąpienie podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta.

Napisz do autora: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!