https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Smak do poprawki

Hanna Walenczykowska
Trzy pytania do Jerzego Kasprzaka, kierownika Oddziału Badań Środowiska Komunalnego Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy

Trzy pytania do Jerzego Kasprzaka, kierownika Oddziału Badań Środowiska Komunalnego Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy

<!** Image 1 align=left alt="Image 34711" >1. Czy woda, którą pijemy, jest dobra?

Tak. Mikrobiologicznie i fizykochemicznie odpowiada wszelkim parametrom. Jest ciągle przez nas monitorowana.

2. Jakie walory wody pitnej, Pana zdaniem, trzeba jeszcze poprawić?

Przede wszystkim smak. Woda pozyskiwana ze źródeł wgłębnych w Bydgoszczy jest mieszana z tą, którą uzyskuje się z Brdy. W niektórych rejonach miasta dominuje woda z rzeki i to nie jest korzystne. Woda z Brdy ma inny skład oraz niestabilną temperaturę, taką jaką ma otoczenie. Jest albo zbyt zimna, albo zbyt ciepła. Ważnym jej wskaźnikiem jest zawartość trihalometanów, czyli związków, które powstają na skutek reakcji chloru z mikroorganizmami. Substancje te są dla człowieka szkodliwe. Ich poziom jest ciągle monitorowany. Natomiast woda głębinowa ma stałą ciepłotę i łatwiej ją poddawać procesowi uzdatniania. Poza tym, wody wgłębne są zmineralizowane, zawierają mikro- i makroelementy. Są więc zdrowsze. Jestem przekonany o tym, że inwestycje na Czyżkówku ostatecznie poprawią smak i zapach wody.

3. Niektórzy nadal korzystają ze studni „kopanych” - co oni piją?

Wodę zanieczyszczoną, głównie biologicznie. Jej jakość zależy od stanu cembrowiny. Nieszczelne przepuszczają wodę gruntową. Człowiek, który nie jest przyzwyczajony do spożywania takiej wody, mieszkający w mieście, po jej wypiciu miałby sensacje żołądkowe.

Jerzy Kasprzak jest kierownikiem Oddziału Badań Środowiska Komunalnego Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski