https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Służby specjalne sterują posłem Platformy? Krzysztof Brejza odpiera zarzuty

Grzegorz Jakubowski /Polskapress
Poseł Krzysztof Brejza zaprzecza doniesieniom, że sterują nim służby specjalne. - To zagrywka, która ma odwrócić uwagę od przejęcia przez PiS Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO - mówi.

22 grudnia wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki powiedział z mównicy sejmowej: - Rujnuje wiarygodność państwa polskiego sytuacja, w której służby specjalne piszą interpelacje przedstawicielom opozycji. Wiem, że w ramach materiałów zabezpieczonych w rzekomym centrum eksperckim NATO były projekty interpelacji, które miały być składane przez opozycję - stwierdził.

Krok dalej poszedł redaktor Cezary Gmyz. W niedzielę, 3 stycznia, na Twitterze ogłosił, że to „poseł PO, Krzysztof Brejza złożył interpelację toczka w toczkę jak ta, która została znaleziona w sejfach Służby Kontrwywiadu Wojskowego. (...) Parlamentarzyści mogą chodzić na pasku służb, które mieli kontrolować - napisał dziennikarz „Do Rzeczy”.

Prawo i Sprawiedliwość chce zamknąć usta posłom opozycji, szczególnie tym, którzy kontrolują służby specjalne - Krzysztof Brejza, poseł PO

- Jestem sterowany przez służby specjalne w takim stopniu jak przez nauczycieli z Inowrocławia i rolników z Janikowa - żartuje poseł Platformy z okręgu bydgoskiego. - Do mojego biura zwraca się wiele osób z różnymi problemami, a ja mam obowiązek składania interpelacji poselskich. Jedna z nich dotyczyła logo Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Nie jestem jednak upoważniony do tego, aby mówić, kto zwrócił się do mnie z tym zagadnieniem - mówi Brejza.

Poseł nie zostawia suchej nitki na doniesieniach Gmyza. - To medialna zagrywka, która ma odwrócić uwagę opinii publicznej od nocnego przejęcia przez ludzi Antoniego Macierewicza Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Atak na moją osobę zbiegł się w czasie z protestem słowackiego ministra obrony narodowej, który wystosował ostry list do polskiego MON - twierdzi.

- Obawiam się, że PiS chce zamknąć usta posłom opozycji, szczególnie tych, którzy kontrolują służby specjalne - mówi poseł, który był członkiem Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych i posiada dostęp do informacji niejawnych.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
PO co odpierać zarzuty pośle Krzystofie Brejza i POwoływać się na anonimowe interpelacje i robić sobie pośmiechujki z nauczycieli, skoro można od razu pozew skierować do sądu na Panów Ministra i Redaktora. Będzie Bardziej Wiarygodne, no NIEEEE !
k
kryształek NaCl
Prowincjonalny Okłamywacz - PO z Ina wciska Nam CZYTELNIKOM "EB" kit !!! Ten niedoświadczony życiowo żółtodziób "kontrolujący" rzekomo firmowe WSI jest przez nią prowadzany na smyczy, jak to słusznie podaje Pan Wice Minister MON, który już do niejednej teczki personalnej Spec-służb zajrzał zanim wszedł na trybunę sejmową i zanim zostały one odtajnione. Jeśli to co pisze Pan Redaktor Cezary Gmyż jest nieprawdą, to niech poseł Brejza z Partii Ośmiorniczek pozwie Pana Redaktora Gmyza do Sądu. Czekamy pośle Brejza na ten pozew, już z niecierpliwością przebieramy nóżkami !
B
BYDGOSZCZANIN OD URODZENIA
Szanowny panie pośle KRZYSZTOFIE BREJZA jak pan może być wiarygodny,kiedy wypiera się swego OJCA
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski