Opalenizna to wciąż nieodłączny dowód udanych wakacji. Słońce jest niezbędne do życia, pomocne w mineralizacji kości, wpływa na dobry nastrój. Bywa jednak zdradliwe.
<!** Image 2 alt="Image 152162" sub="Opalać się można, a nawet trzeba, jednak należy to robić stosując środki ostrożności. Na zdjęciu plaża w Pieckach Fot. Dariusz Bloch">Jedni pojadą na wakacje w tropiki, inni nad polskie morze. Są też tacy, którzy lato spędzą na działce, czy będą odwiedzać pobliskie jeziora. Wszędzie ze słońcem mamy do czynienia w większym lub mniejszym nasileniu.
- Gdy wyjeżdżam na dwa tygodnie do Włoch czy Chorwacji, tam zwykle dużo leżę na słońcu. Co prawda, smaruję się kremami i balsamami, jednak zawsze skóra mi potem schodzi. Pojawiają się plamy, których nie mogę się pozbyć - narzeka Marianna. - Zawsze też latem mam opryszczkę i anginę.
Marianna nie jest jedyną ofiarą słońca.
W zacienionych miejscach
- Jeśli korzysta się z niego bez umiaru, słońce może narobić wiele złego - przestrzegają specjaliści. Słońce może spowodować przegrzanie, odwodnienie organizmu, udar słoneczny, starzenie się skóry, nowotwory. Należy przestrzec młode mamy przed wystawianiem na bezpośrednie działanie promieni słonecznych niemowląt i dzieci do trzech lat. Lepiej spacerować w zacienionych miejscach. Trzeba chronić dzieci zakładając im czapki i koszulki, nawet przy niewielkim słońcu. Oparzenia we wczesnym dzieciństwie mogą później wywołać groźne następstwa w postaci zmian nowotworowych.
<!** reklama>Przebywając na słońcu nie wolno zapominać o noszeniu okularów z filtrami, koniecznie należy zaopatrzyć się w kremy z filtrami odpowiednimi do karnacji i ponawiać ich stosowanie w ciągu dnia (także po wyjściu z wody). Wszelkiego rodzaju znamiona należy smarować kremem dodatkowo - punktowo. Czas przebywania na słońcu wydłuża się stopniowo. Po opalaniu stosuje się lekkie kremy nawilżające. Daleko idąca ostrożność przy korzystaniu z kąpieli słonecznych wskazana jest szczególnie dla ludzi o jasnej karnacji, rudych i blond włosach. Oni bowiem najbardziej narażeni są na czerniaka złośliwego. Trzeba też pamiętać o ograniczeniach wychodzenia na słońce, jeśli ktoś zażywa leki. Przebywanie na słońcu powoduje, iż naczynia krwionośne rozszerzają się. Następuje przemieszczanie się krwi i u niektórych osób może dojść do niedokrwienia serca czy mózgu, co może z kolei grozić zawałem bądź udarem. Jeśli bardzo nagrzani słońcem wskoczymy do zimnej wody, nawet najzdrowsze serce może tego nie wytrzymać.
Różnice temperatur
- W razie przedawkowania słońca wskazane jest picie dużych ilości wody mineralnej niegazowanej. Jak najszybciej trzeba zgłosić się do lekarza, a tymczasem osłonić skórę - radzi dr Sławomir Czachowski, lekarz rodzinny.
Dla wrażliwego gardła najgorsze są gwałtowne zmiany temperatur.
- Niekorzystnie działają nie tylko stosowane na zmianę raz ciepłe, raz zimne napoje, ale też wskakiwanie do zimnej wody w jeziorze po kilku godzinach przebywania na słońcu - dodaje dr Czachowski.