Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledczy są zaskoczeni. Sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na pytanie o przyczynę zgonu kobiety

Redakcja
Kobietę znaleziono martwą w jedym z mieszkań przy ul. Powstańców Wielkopolskich 51
Kobietę znaleziono martwą w jedym z mieszkań przy ul. Powstańców Wielkopolskich 51 Filip Kowalkowski
W dniu, w którym 53-letni Ireneusz M. zgłosił dzielnicowemu zgon swojej konkubiny, Prokuratura Bydgoszcz-Północ przesłała do sądu akt oskarżenia. Sprawa dotyczy ciężkiego pobicia kobiety przez tego samego mężczyznę w listopadzie 2015 roku.

[break]
- Jesteśmy tym zaskoczeni, ale wyniki sekcji zwłok nie odpowiedziały nam na pytanie o przyczynę śmierci kobiety. Potrzebne będą badania mikroskopowe - powiedział nam wczoraj prokurator Piotr Dunal z Prokuratury Bydgoszcz-Północ. Wiadomo jedynie, że zgon nie nastąpił nagle. Prawdopodobnie kobieta umierała przez trzy dni, podczas gdy jej konkubent pił alkohol, spał i oglądał telewizję.

Tragedia na Bartodziejach. Była Niebieska karta

Ciało 53-letniej Ewy M. zostało znalezione w miniony poniedziałek w mieszkaniu na parterze wieżowca przy ulicy Powstańców Wielkopolskich w Bydgoszczy. O zgonie swojej partnerki powiadomił dzielnicowego 53-letni Ireneusz M.

Wbrew wcześniejszym informacjom, mieszkanie nie należało do Ireneusza M. lecz do zmarłej. Mężczyzna nie ma stałego miejsca zameldowania. Przy Powstańców Wielkopolskich mieszkał od kilku lat.

Ewa M. miała Niebieską kartę. W listopadzie 2015 r. została bowiem ciężko pobita przez partnera. Złamał jej szczękę. Usłyszał wówczas zarzut znęcania się, miał dozór policyjny oraz zakaz kontaktów z pokrzywdzoną.

Jak na ironię, akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do sądu dopiero w miniony poniedziałek - dokładnie w dniu, w którym Ireneusz M. zgłosił zgon kobiety.

Sąsiedzi, z którymi rozmawiał nasz reporter, przyznali, że mieszkał tu od dawna. Niektórzy nawet wskazywali go jako właściciela mieszkania.

- Mężczyzna został aresztowany tymczasowo na trzy miesiące - mówi prokurator Piotr Dunal. Dodaje, że z notatek dzielnicowego wynika, iż kobieta nie była w minionym okresie nękana przez swojego oprawcę. Ostatnia policyjna notka została sporządzona na początku czerwca.

- Jak ktoś pije alkohol bez umiaru, to z czasem traci pamięć i uczucia. I później takie rzeczy się dzieją - mówi jeden z sąsiadów. Zmarłą opisuje jako osobę drobnej postury. - On za to był dobrze zbudowany - zauważa sąsiad.

Tragedia na Bartodziejach. Pobił, więcej nie pamięta

Wczoraj prokuratura przedstawiła Ireneuszowi M. zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego zgonem. Nie przyznał się. Powiedział jedynie, że uderzył kobietę kilka razy, a reszty nie pamięta, bo był pijany. Podczas sekcji zwłok ujawniono na ciele zmarłej szereg obrażeń, nowych i starych. Do sprawy wrócimy wkrótce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!