Nastolatka dewastującego przystanek autobusowy zatrzymali inowrocławscy stróże prawa. Demolował wszystko, co wpadnie mu pod nogi, bo... pokłócił się z dziewczyną.
Do zdarzenia doszło w weekend przy ul. Roosevelta. Patrolujący nocą ulice miasta funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który
kopał w płyty wiaty przystankowej. - Chwilę potem wandal już siedział w
policyjnym radiowozie
- relacjonują policjanci.
<!** reklama>
Zatrzymany 17-latek miał 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Swoje zachowanie tłumaczył tym, że wcześniej pokłócił się z
dziewczyną, więc musiał odreagować. Teraz odpowie za
popełnienie wykroczenia polegającego na uszkodzeniu płyt poliwęglanowych.
Wiaty, stanowiące mienie miasta, są
ubezpieczone od zniszczeń. Jak podaje Zakład Robót Publicznych, w okresie od 1 stycznia
do 25 października ubiegłego roku naprawiano 64 razy wiaty na miejskich
przystankach autobusowych z tytułu aktów wandalizmu. Łączny koszt
napraw wyniósł 9.050 zł. Wydatki te zwraca ubezpieczyciel
oraz wandale na podstawie orzeczonych wyroków sądowych.