https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skarby mają nowe domy...

Katarzyna Idczak
Do niedawna część zbiorów m kisiła się w magazynie przy Gdańskiej. Trwa przeprowadzka na Wyspę Młyńską, gdzie eksponaty będą przechowywane w klimatyzowanych pomieszczeniach.

Do niedawna część zbiorów m kisiła się w magazynie przy Gdańskiej. Trwa przeprowadzka na Wyspę Młyńską, gdzie eksponaty będą przechowywane w klimatyzowanych pomieszczeniach.

<!** Image 2 align=right alt="Image 127488" sub="W magazynach i w salach wystawowych każdy krok pracowników czy zwiedzających będzie kontrolowany przez czujne oko kamer Fot. Tadeusz Pawłowski">Czerwony spichrz na Wyspie Młyńskiej należy teraz do działu archeologii. Na drugim piętrze budynku stanęły metalowe regały, na których znajdą swoje miejsce, między innymi, gliniane dzbany z prochami zmarłych w środku. Pod kluczem w żelaznych komodach archeolodzy poukładają dokumenty i karty katalogowe z wykopalisk. W specjalnych wąskich szufladach - jak u jubilera - zostaną schowane zabytki wydzielone, czyli paciorki ze szkła, bezcenne kolie, ozdoby ze srebra i z brązu. Muzealnicy inwentaryzują i porządkują zabytki. Wśród nich można wyliczyć prawdziwe skarby, jak na przykład najstarszą zachowaną w Polsce łódź dłubankę sprzed 4,5 tysiąca lat i harpuny z czasów epoki mezolitu.

- To jest jak prace wykopaliskowe w magazynach. Czasami na nowo odkrywamy specyficzne naczynie, które przez lata było niezauważone, bo stało zastawione na półce i dostęp do niego był trudny - mówi Józef Łoś, kierownik Działu Archeologii Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy. - Dla zbiorów archeologicznych ostatnie kilkanaście lat były bardzo trudne. Kilka razy trzeba było przenosić je z miejsca na miejsce. Teraz wierzymy, że przez długi czas nie będziemy musieli się stąd wyprowadzać.

<!** reklama>W magazynach i w salach wystawowych każdy krok pracowników czy zwiedzających będzie kontrolowany przez czujne oko kamer. Przez 24 godziny na dobę nagranie będzie wyświetlane w dyżurce strażników. Dodatkowym zabezpieczenie stanowią specjalne czujniki ruchu zupełnie jak z filmów o Jamesie Bondzie. Wszystkie antyki muszą być przechowywane w odpowiednich warunkach, dlatego wkrótce w Czerwonym Spichrzu zostaną zamontowane nowoczesne nawiewy klimatyzacyjne i higrometry, które mają mierzyć i regulować wilgotność i temperaturę powietrza. Podobne rozwiązania będą zastosowane w pozostałych spichrzach na Wyspie Młyńskiej, gdzie zostały umieszczone zbiory z działu sztuki, z wystawy o Leonie Wyczółkowskim, a kolekcja monet w budynku Europejskiego Centrum Pieniądza. Jednak, jak się okazuje, przeprowadzka muzeum nie do końca jest udana, bo w nowych budynkach brakuje miejsca.

- W składzie przy Gdańskiej półki uginały się pod ciężarem zbiorów. Teraz w trakcie przeprowadzki rozkładamy część z nich pod ścianami i czekamy jeszcze na rozstrzygnięcie przetargów na system magazynowania. Niestety, system siatkowy zaproponowany przez firmy ma około półtora tysiąca powierzchni, a nasze zbiory potrzebują około 3,5 tysiąca metrów kwadratowych powierzchni. Musimy starać się o nowe budynki - zapowiada Łukasz Maklakiwicz, kierownik administracji muzeum.

Tylko dział numizmatyczny ma rezerwę. W odbudowanym domu dawnej mennicy stanął specjalistyczny regał karuzelowy, który na bardzo małej powierzchni pozwala zmieścić wszystkie monety i jest jeszcze czterdzieści procent wolnej przestrzeni do wykorzystania. W Polsce, tylko bydgoskie muzeum może pochwalić się takim regałem.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski