https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skandal pod bydgoskimi śmietnikami

Wojciech Mąka
Brak możliwości segregowania śmieci to największy problem po wejściu w życie nowych przepisów. Firmy nie zdążyły z podstawieniem pojemników.

Brak możliwości segregowania śmieci to największy problem po wejściu w życie nowych przepisów. Firmy nie zdążyły z podstawieniem pojemników.

<!** Image 3 align=none alt="Image 215139" sub="Fot.: Tomasz Czachorowski">

Wczoraj weszły w życie nowe przepisy dotyczące odbioru śmieci. Za gospodarkę odpadami odpowiada miasto. To Urzędowi Miasta będziemy płacić za wywóz śmieci. Z kolei ratusz za odbiór odpadów będzie się rozliczał z prywatnymi firmami.

W składanych ratuszowi deklaracjach ponad 97 procent bydgoszczan zapewniło, że będzie segregować śmieci. Wczoraj chcieli, ale nie mogli. - Firmy nie zdążyły podstawić pojemników i rozdać worków do segregowania odpadów - mówi Hanna Pawlikowska dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Bydgoszczy. - Zostaliśmy zapewnieni, że w ciągu najbliższego tygodnia sytuacja się unormuje, a pojemniki zostaną podstawione.

<!** reklama>

Kilka dni temu Iwona Fifielska, wiceprezes Corimpu, mówiła „Expressowi”, że zamówiła 500 sztuk pojemników, ale nie może ich rozstawić, bo firma produkcyjna nie nadąża z ich dostarczaniem.

Wczoraj rano na wysypisku zarządzanym przez miejską spółkę ProNatura nie było blokady. Zapowiadały ją bydgoskie firmy śmieciowe, które nie godzą się na uprzywilejowaną pozycję miejskiej spółki. Tylko do na Wypalaniska ma ja trafiać zmieszane śmieci. Za każdą tonę firmy będą musiały zapłacić ProNaturze ponad 200 zł.

Pojawiają się jednak inne kłopoty. - Na targowisku przy Planu 6-letniego jeden ze sprzedawców nie chciał usunąć liści rzodkiewek. Powiedział, że nie ma pojemnika na takie odpady - skarżyła się czytelniczka z Kapuścisk, która dodała, że od piątku nikt nie sprząta osiedla. Na Górzyskowie było podobnie, ponieważ brakowało pojemników do segregacji odpadów. - Od czwartku próbuję dodzwonić się pod wskazany przez urząd numer telefonu - sygnalizował bydgoszczanin. - Zero kontaktu. Co dalej mamy robić? Wyrzucić wszystkie śmieci przed ratuszem? Byłem zadowolony z pracy Remondisu, teraz ma odpady odbierać ProNatura. Niestety, jakoś jej pracowników jeszcze nie widziałem.

Kolejny, bardzo poirytowany czytelnik donosił, że z Sandomierskiej zabrano pojemniki na szkło. Mieszkańcy ulicy Czackiego poinformowali, że przy blokach od 1 do 5 od soboty leżą dziesiątki pustych, plastikowych butelek

Tymczasem coraz trudniejsza jest sytuacja z oczyszczaniem miejskich ulic i opróżnianiem koszy. W ciągu najbliższego miesiąca ma się tym zająć spółdzielnia socjalna „Bydgoszczanka”, bo nikt inny się nie zgłosił.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wls
Jest 4 lipca i przy ul. Nakielskiej firma Taro,która wygrała tu przetarg nie dostarczyła pojemników albo workow do segregacji śmieci.
b
bydgoszczak
bydgoszczanie tacy ekologiczni a spalarni nie chca ciekawe gdzie ci ekolodzy co tak krzycza o spalarni te worki ze smieciami na ulicach ich nie ruszaja to sa ekolodzy oplacani corimp smieci nie odbiera bo maja po jednej smieciarce na rejon pracownicy narzekaja za duzo pracy a corimp walczy jeszcze o 2 rejony jak wygra to utoniemy w smieciach bo nie dadza rady tak jak szart
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski