Informacje o wzmożonej aktywności grzybiarzy dotarły do Głównego Inspektora Sanitarnego: - Trwa sezon grzybowy. Konsekwencje niewiedzy grzybiarzy mogą być bardzo poważne. Śmiertelnie trujące grzyby bywają łudząco do jadalnych – ostrzega na Twitterze.
- Grzyby w lasach rosną przez cały rok, ale teraz pojawiły się te, które interesują konsumentów, czyli kurki i pojawiają się podgrzybki – mówi Daniel Siewert, dyrektor Wdeckiego Parku Krajobrazowego.
Do kurki, a właściwie pieprznika jadalnego podobna jest lisówka pomarańczowa. Nie zabija, ale powoduje dolegliwości trawienne, dlatego nie jest zalecana do spożycia. Jak je rozróżnić? Lisówka ma miąższ pomarańczowy, a kurka biały z odcieniem żółtym.
Najgroźniejsze są muchomory, zwłaszcza sromotnikowy zielony oraz plamisty, mylone z czubajką kanią, tzw. sową. Różnią je m. in. trzony. Muchomory mają trzony zakończone bulwą. Trzeba to sprawdzać, bo już mała ilość sromotnika wystarczy, aby śmiertelnie otruć dorosłego człowieka. Toksyny, z których najważniejsza jest amanityna, uszkadzają przede wszystkim wątrobę oraz są odporne na gotowanie i suszenie!
Doświadczeni grzybiarze radzą nie zbierać tych grzybów, których nie znamy. A gdzie szukać właściwych? Podgrzybki rosną w lasach sosnowych, liściastych i mieszanych na trawiastym podłożu z wilgotnym poszyciem. Borowiki pod sosnami i świerkami, pod dębami i bukami, na glebach piaszczystych. Koźlarze lubią lasy liściaste i mieszane, znajdziemy je pod topolami, brzozami, osikami i grabami, na zboczach i w parowach. Maślaki najczęściej rosną w trawach, lasach iglastych, zwłaszcza pod modrzewiami.
Pamiętajmy, że miejsce po grzybie powinno się przykryć ściółką, aby grzybnia bez potrzeby nie wysychała.
Czekamy na zdjęcia waszych zbiorów na [email protected]. Najciekawsze zdjęcia umieścimy na www.pomorska.pl.
