[break]
Podopieczni Domu Dziennego Pobytu „Senior” w Bydgoszczy, który prowadzi „Stowarzyszenie z Potrzeby Serca”, nie myślą o chorobach, tylko działają. Właśnie wzięli udział w uroczystym podsumowaniu konkursu „Seniorzy Mistrzami Ortografii 2015”. - Konkurs trwał przez cały rok - mówi Anna Kordowska, terapeutka. - Co miesiąc nasi podopieczni wypełniali testy ortograficzne i zbierali punkty. Najważniejsze jednak, że ćwiczyli pamięć, integrowali i dobrze się bawili. Przeprowadzenie tego konkursu nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie finansowe, jakie otrzymujemy z bydgoskiego MOPS-u.
Wyzwanie dla kapituły
Kapituła konkursu w składzie: Honorata Wilk, prezes stowarzyszenia, dr filologii polskiej Sylwia Jankowiak, artysta-plastyk Iwona Małek-Skrzynecka oraz Anna Kordowska, miała nie lada orzech do zgryzienia, bo seniorzy zaprezentowali wysoki poziom. Pod wrażeniem ich umiejętności był też dr Gerard Guźlak z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, który objął patronat honorowy nad konkursem. - Nie mieliście do dyspozycji komputerów i programów sprawdzających poprawną pisownię, a poradziliście sobie doskonale. Wasza wiedza była największym orężem - stwierdziła Honorata Wilk, przewodnicząca kapituły.
PRZECZYTAJ:Sprawdzian zaliczony
Seniorzy zostali uhonorowani w trzech kategoriach: badacz i pionier szlaków ortograficznych oraz pasjonat ortografii, a na wszystkich czekały nagrody. - Cieszę się ze zwycięstwa - powiedziała nam 66-letnia Urszula Guzek, pierwsza w klasyfikacji generalnej. - Przychodzę tu już od ponad 6 lat. Dzieci się usamodzielniły i nie chciałam sama siedzieć w domu. Tu czuję się jak wśród dobrych znajomych. O nudzie nie ma mowy. Mam zdolności manualne, robię własnoręcznie pocztówki, prowadzę kronikę, ale też tańczę w zespole.
Ludzie wielu talentów
Jadwiga Skorupka ma 88 lat i poczucie humoru, którym mogłaby obdarować wielu. - Zajęłam drugie miejsce i dostałam piękny album. Przyda się, bo lubię czytać. Piszę wiersze, rozwiązuję krzyżówki. W szkole byłam dobrą uczennicą. Ale raz zdarzyło mi się popełnić błąd. Na jednym z dyktand napisałam słowo „rzadko” przez „ż”. Moja polonistka powiedziała: „Jadziu, to nie w twoim stylu”. A ja myślałam, że spalę się ze wstydu. Poprawną pisownię tego słowa zapamiętam chyba do końca moich dni.
Janina Foksińska, trzecia na podium, mimo 77 lat to wulkan energii. - Z wykształcenia jestem polonistką i zabawa z językiem polskim to dla mnie fraszka. Mam też inne talenty. Gram na pianinie i akordeonie, układam piosenki, piszę wiersze - wylicza.
Na słowa uznania zasłużyli też Eugeniusz Piątek i Bolesław Dynowski. - Przyznaliśmy im nagrodę fair play. Pan Bolek bardzo chciał wziąć udział w konkursie, ale niestety, ma problemy ze wzrokiem. Wtedy pan Eugeniusz zaproponował mu, by połączyli siły. Sam zrezygnował ze startu i postanowił pomóc koledze w wypełnianiu testów ortograficznych. To wspaniałe, co zrobił - podkreśla Anna Kordowska.
Wielkie słowa uznania należą się też jednej z najstarszych podopiecznych tego wyjątkowego domu - Kamili Wysockiej, która podczas uroczystości z pamięci wyrecytowała fragment „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Aż dech zaparło. Po prostu, brawo!