Stan epidemii trwa. Nie za wcześnie na odmrażanie siłowni, basenów, czy klubów fitness?
W mojej opinii, luzowanie obostrzeń, zwłaszcza z IV etapu, powinno być wprowadzane regionalnie, w zależności od sytuacji epidemiologicznej w danym województwie. Tam, gdzie nadal obserwowany jest stały, wysoki wzrost zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2, nie zmniejsza się liczba chorych na COVID-19 oraz osób przebywających w kwarantannie, z luzowaniem ograniczeń i otwieraniem siłowni, basenów czy klubów fitness byłbym ostrożny. Jest to zawsze ryzyko.
Czy Pana zdaniem, korzystając teraz z takich miejsc, możemy czuć się bezpiecznie?
Funkcjonowanie siłowni, klubów fitness i basenów ograniczone zostało pewnymi obostrzeniami, które mają zwiększyć bezpieczeństwo. To, ile osób może tam przebywać, uzależnione jest od wielkości danego obiektu i to musi być bezwzględnie przestrzegane i systematycznie kontrolowane. Trzeba też często wietrzyć pomieszczenia i je odpowiednio dezynfekować, tak jak sprzęt do ćwiczeń po każdym korzystającym. Poza strefami wyznaczonymi do trenowania, np. w poczekalni, na korytarzu czy w szatni, należy zakrywać usta i nos oraz zachować dystans społeczny. Jeśli ten rygor sanitarny jest zachowany, to można czuć się bezpiecznie.
Czy osoby 60 plus, które są najbardziej narażone na zachorowanie na COVID-19, powinny unikać wypadów, np. na basen czy do klubu fitness?
U seniorów często występują choroby współistniejące. Z uwagi na predyspozycję do cięższego przebiegu COVID-19 i zwiększonej śmiertelności w przebiegu tej choroby, powinny wstrzymać się jeszcze z korzystania z siłowni, krytych basenów czy klubów fitness. W zamian lepiej wybrać się na spacer do lasu, po plaży czy ćwiczyć na wolnym powietrzu. Ta grupa osób musi szczególnie uważać na zachowanie 2-metrowego dystansu społecznego i nosić maseczki w przestrzeni publicznej zamkniętej, np. w sklepach, galeriach handlowych i komunikacji miejskiej. No i oczywiście dbać o higienę rąk.

