Książka Krajewskiego to przede wszystkim zapis 11 rozmów autora z ludźmi uzależnionymi od seksu. Kobiety i mężczyźni, osoby w różnym wieku (najmłodszy rozmówca ma 26 lat, najstarszy - 51). To zarówno seksoholicy, jak i ich ofiary - partnerzy seksoholików, którzy ich poślubili, nie mając pojęcia, kogo biorą za męża lub żonę. „Rozmowy z seksoholikami, które znalazły się w tej książce - pisze autor we wstępie - były jak stąpanie po polu minowym - i musiałem być bardzo ostrożny, żeby na żadna minę nie nadepnąć albo nie znaleźć się w polu rażenia innej”.
Wstęp do książki zawiera też wywiad z Agnieszka Loewe, seksuolożką i założycielką Instytutu Pozytywnej Seksualności. - Seksoholizm to obecnie bardzo rozwinięty pod względem komercyjnym rynek seksuologiczny. Tak samo było z viagrą w latach 90. Zazwyczaj trafiają do mnie osoby, które straciły już wszystko. (…) Seksoholizm zakłada autodestrukcję totalną, czyli zrobię dużo, żeby mnie wszyscy odrzucili - mówi Agnieszka Loewe.
A co mówią sami seksoholicy? Różne to są historie. Bodaj najmniej skomplikowany przypadek spośród rozmówców Wiktora Krajewskiego to najmłodszy z nich, 26-letni Konrad. W szkole był kiepskim uczniem, obiektem kpin nauczycieli i popychadłem dla dominujących kolegów. Uciekł więc w świat wirtualnego seksu. Nie pracuje, jest na utrzymaniu matki. Niemal nie wychodzi z domu. Mało mu potrzeba do szczęścia - wyłącznie komputer z dostępem do Internetu. Dzięki niemu przez cały dzień czatuje z anonimowymi internautkami na temat seksu i ogląda filmy pornograficzne, onanizując się przy tym nieustannie. Twierdzi, że dobrze mu z tym i nikomu krzywdy nie robi…
Są jednak też tacy, którzy krzywdzą. Żona 43-letniego Marka pod koniec ich związku już bez zażenowania zamawiała do domu po kilku młodych mężczyzn naraz i kochała się z nimi w małżeńskim łóżku. Z kolei mąż 39-letniej Agnieszki cierpliwie czekał na zbliżenie z nią kilka lat, aż do ślubu. Już podczas wesela zmusił ją do seksu w łazience. Potem było tylko gorzej…
Inny z bohaterów „Seksoholików” łączy przyjemne z pożytecznym - świadczy płatne usługi seksualne dla klientów obu płci. Jeszcze inny założył „farmę suk”, na której więzi w klatkach i poniża kobiety, które mu za to płacą. Jednak większość seksoholików cierpi z powodu swego uzależnienia.
Wiktor Krajewski, Seksoholicy, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2021.
