https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Ścigany" na żużlu. Duński żużlowiec oskarżony o pobicie dziewczyny w Polsce. Będzie pozew cywilny?

(AIP)
Między żużlowcem rzeszowskiego klubu a dziewczyną „podprowadzającą” tej samej drużyny miało dojść do sprzeczki, ponieważ zawodnik przyszedł w towarzystwie innej dziewczyny.
Między żużlowcem rzeszowskiego klubu a dziewczyną „podprowadzającą” tej samej drużyny miało dojść do sprzeczki, ponieważ zawodnik przyszedł w towarzystwie innej dziewczyny. archiwum
Biegły zdecydował, że 25-latka, która zgłosiła policji pobicie przez duńskiego żużlowca, odniosła lekki uszczerbek na zdrowiu poniżej 7 dni.

Oznacza to, że poszkodowana może oskarżyć prywatnie podejrzanego o jej pobicie duńskiego żużlowca Stali BETAD Leasing Rzeszów. Może to zrobić w jej imieniu prokuratura, jeżeli uzna, że tego wymaga interes społeczny. Tak było z głośnym pobiciem pasażerki rzeszowskiego MPK przez pijanego pasażera. Mimo że obrażenia poszkodowanej świadczyły o uszczerbku na zdrowiu poniżej 7 dni, prokuratorzy zdecydowali się oskarżyć sprawcę, gdyż uznali, że tego wymaga interes społeczny.

- Decyzję podejmiemy w najbliższym tygodniu, ponieważ jeszcze nie dotarły do nas żadne materiały od policji. Cały czas na nie czekamy - mówi Piotr Pawlik, z-ca prokuratora rejonowego dla miasta Rzeszów. - Każda decyzja końcowa musi zostać zatwierdzona przez prokuratora. W tym przypadku nie mamy nad czym procedować, bo formalnie nie mamy zarejestrowanej tej sprawy - dodaje prokurator Piotr Pawlik.

Przypomnijmy, do zdarzenia miało dojść w nocy z 19 na 20 listopada w rzeszowskim klubie Grand. Według najbardziej prawdopodobnej wersji, między żużlowcem rzeszowskiego klubu a dziewczyną „podprowadzającą” tej samej drużyny miało dojść do sprzeczki, ponieważ zawodnik przyszedł w towarzystwie innej dziewczyny. W wyniku kłótni i szarpaniny dziewczyna miała zostać uderzona przez żużlowca, o czym poinformowała policję. Biegły na podstawie dokumentacji z badań, jakie przeszła 25-latka, stwierdził, że uszczerbek na zdrowiu, jaki poniosła poszkodowana, jest poniżej 7 dni. Żużlowiec nie komentuje sprawy.

Rzeszowski klub na razie nie komentuje sprawy. - Jeśli dojdzie do skazania żużlowca, wtedy zajmiemy odpowiednie stanowisko. Znam tego zawodnika, to bardzo spokojny i ułożony chłopak, więc trudno mi uwierzyć, aby mógł zaatakować kogoś, a tym bardziej kobietę - mówi Andrzej Łabudzki, prezes Stali Betad Leasing Rzeszów.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski