Jedna z mieszkanek bloku przy ulicy Komuny Paryskiej ma problem - jest na tyle schorowana, że ciężko jej już wejść na drugie piętro, gdzie mieszka. Chciałaby, żeby spółdzielnia zainstalowała przy schodach dodatkowe barierki.
[break]
- Prośbę swą motywuje tym, iż jest osobą niepełnosprawną, ma niedowład prawostronny, wobec czego ma problemy z wejściem do swojego mieszkania - uzasadnienie w tej formie znaleźli w piśmie od Administracji Osiedla „Na Wyżynach” Spółdzielni Mieszkaniowej Budowlani mieszkańcy bloku.
Sąsiadka zebrała nawet podpisy ośmiu najbliższych sąsiadów z klatki, którzy poparli pomysł. Tyle że ich opinia to mało.
- Na propozycję musi zgodzić się więcej niż połowa mieszkańców całego bloku, a nie tylko klatki schodowej, w której mieszka wnioskodawca - tłumaczy Jadwiga Jasiecka z Administracji Osiedla „Na Wyżynach”.
- Koszt zamontowania dodatkowych poręczy do wysokości drugiego piętra to jakieś 1250 złotych. A pieniądze mają pochodzić z funduszu remontowego bloku, na który solidarnie łożą wszyscy mieszkańcy.
Spółdzielnia musiała więc zorganizować „referendum”. Głosować można było do poniedziałku - zarówno w spółdzielni jak i wrzucając swój głos do specjalnej skrzynki, która znajduje się na każdej klatce schodowej i służy do korespondencji z administracją. - Wpłynęło dotychczas 26 ankiet, wszystkie są „na tak”. Ale w bloku mamy 110 mieszkań, więc potrzeba 56 głosów, by uzyskać większość - tłumaczy Jadwiga Jasiecka. - Jeszcze raz przejrzymy skrzynki, może będą tam jeszcze jakieś ankiety.
Ten wynik oznacza, że choć niemal wszyscy są „za”, sąsiadka pomocy nie otrzyma. - Jedna z sąsiadek, sama zresztą poruszająca się za pomocą balkonika, natychmiast, gdy dowiedziała się o tym, że jej sąsiadka chce barierek, napisała do nas list z protestem - mówi Jadwiga Jasiecka.
Teoretycznie decyzję może podjąć jeszcze szefostwo spółdzielni. Będzie to jednak dość ryzykowne.
- Każdy z nas kiedyś będzie stary. Dlatego mogę obiecać, że wywołamy uchwałę zarządu w tej sprawie - deklaruje Marek Magdziarz, prezes SMB. - Uchwała ze zgodą na inwestycję trafi do lokatorów, a ci, którym ewentualnie się nie spodoba, będą ją mogli zaskarżyć. Na razie nasza lokatorka nie powinna się martwić.
Dlaczego nie można sfinansować takiej modernizacji np. ze środków PFRON? - Spółdzielnie nie mogą sięgnąć po te pieniądze. Będziemy za to realizować program rewitalizacji, którego elementem jest likwidacja barier architektonicznych. To pomoże osobom niepełnosprawnym na osiedlu - stwierdza Marek Magdziarz