Jedyna w regionie całodobowa placówka Poczty Polskiej znajdować się będzie w Bydgoszczy. Pozostałe we Włocławku i Toruniu czynne będę tylko do godziny 22.
<!** Image 3 align=none alt="Image 196369" sub="Według pracowników poczty, bydgoszczanie częściej niż torunianie korzystają z usług tej placówki. Czasem jednak także przy bydgoskich okienkach jest pusto... Fot.: Tymon Markowski">
Poczta Polska od kilkunastu już miesięcy ogranicza wydatki choćby poprzez ograniczanie liczby urzędów i powoływanie ajencji w innych placówkach, m.in. tak, jak to było w Warszawie, w punktach Lotto. W minionym roku, o czym informowaliśmy, pocztowcy przeprowadzili akcję protestacyjną. Obecnie wewnątrz firmy nastroje nieco się ostudziły. Ale... zawrzało u sąsiadów, ponieważ poczta zapowiedziała kolejne ograniczenie liczby urzędów. Tym razem całodobowych.<!** reklama>
Z placówek tych korzystają codziennie dziesiątki, a nawet setki mieszkańców Torunia, Włocławka i okolicznych miejscowości, którzy nadają przesyłki pocztowe. Wysłanie ich w terminie ma kluczowe znaczenie. Skoro wewnętrzne przepisy Poczty Polskiej mówią, że taka placówka musi funkcjonować w miastach wojewódzkich, to dlaczego likwiduje się ją w Toruniu, a nie w Bydgoszczy? - zastanawiał się Michał Jakubaszek, toruński radny klubu PiS. W ślad za nim podążyli niektórzy parlamentarzyści. Poseł Zbigniew Girzyński(PiS) złożył w tej sprawie interpelację do Michała Boniego, ministra administracji i cyfryzacji.
Sprawdziliśmy więc, jakim powodzeniem wśród klientów PP cieszy się bydgoska nocna zmiana.
- Często nocą odwiedzam pocztę, ponieważ rzadko wcześniej kończę pracę - mówi pan Marcin z Bielaw, jeden z kilkunastu klientów stojących w kolejce do okienka. - Najczęściej wysyłam służbową korespondencję listami poleconymi. Zawsze staram się być przed albo kilka minut po północy. Wtedy udaje mi się uniknąć przerwy na zmianę personelu.
Pracownik bydgoskiego urzędu, zapytany o kolegów z Toruniu, powiedział „Expressowi”, że trudno w całej sprawie dopatrywać się choćby cienia złej woli. Dowodem na to jest m.in. fakt, że bydgoską pocztą zawiaduje mieszkanka... Włocławka. - Sprawdzaliśmy, ilu klientów ma Bydgoszcz, ilu Toruń - mówi nasz rozmówca. - Okazało się, że bydgoszczanie - adwokaci, przedsiębiorcy, prawnicy i finansiści - częściej korzystają z naszych usług. Dla nich często bardzo ważna jest data stempla pocztowego. - Likwidacja placówek w Toruniu i we Włocławku jest ekonomicznie uzasadniona.
Zdanie pracownika bydgoskiej poczty podzielają przedstawiciele warszawskiej centrali.
- Podjęliśmy decyzję o zmianie godzin funkcjonowania placówki pocztowej w Toruniu (UP 1 Toruń) - wyjaśnia Grzegorz Warchoł, z biura prasowego Poczty Polskiej. - W tej placówce od 1 października będziemy do dyspozycji naszych klientów z całą gamą usług pocztowych od godziny 7.30 do 22. Poczta Polska w każdym przypadku dokonuje takich zmian w oparciu o przeprowadzone analizy biznesowe.
Grzegorz Warchoł zapewnia, że po zmianie godzin pracy placówki będzie prowadzony bieżący monitoring zapotrzebowania na usługi.
- Jeśli wzrośnie zainteresowanie naszymi usługami w godzinach nocnych, możemy rozważyć przywrócenie świadczenia usług pocztowych w formie całodobowej - oświadcza przedstawiciel PP. - W okresach szczególnych, takich jak np. składanie deklaracji podatkowych, będzie możliwe nadawanie w tych placówkach do godziny 24.00. W województwie kujawsko-pomorskim funkcjonują dwie placówki całodobowe, które zlokalizowane są w Bydgoszczy.
