W środę późnym wieczorem na warszawskim Okęciu wylądował cywilny samolot, który przetransportował z Uzbekistanu osoby, które wcześniej ewakuowano z Afganistanu.
Do Warszawy przyleciało prawie 80 ewakuowanych. Większość z nich to afgańscy współpracownicy polskiego kontyngentu wojskowego wraz z rodzinami. Na pokładzie było także troje obywateli polskich.
Jak przekazał w czwartek na antenie Polskiego Radia wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w „samolocie, który wczoraj wylądował w Warszawie były osoby, które reprezentowały inne nacje”. - Były osoby z Niemiec i Holandii. Zgodnie z poleceniem pana premiera bardzo mocno wspieramy inne instytucje, czy to NATO, Unii Europejskiej czy Komitet Olimpijski – tłumaczył polityk.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w mediach społecznościowych, że ewakuowane osoby przewiezione zostały do bezpiecznych miejsc w Polsce.
„Bardzo dziękuję wszystkim zaangażowanym w tę akcję. To oczywiście nie koniec naszej pomocy i kolejny transport zabierze pozostałe osoby. Chcemy też pomóc UE i NATO w dalszej ewakuacji - napisał premier na Facebooku.
Przejęcie stolicy Afganistanu i ewakuacja
W niedzielę talibowie wkroczyli stolicy Afganistanu - Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Wcześniej prezydent Afganistanu Aszraf Ghani opuścił miasto i wyjechał za granicę, a USA wycofało z kraju część swoich wojsk.
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki, poinformował, że do stolicy Afganistanu wkrótce wyleci pierwszy polski samolot, którym zostaną ewakuowani przebywający w Kabulu Polacy oraz bezpośredni współpracujący z nimi lokalni urzędnicy. - Polska nie pozostawia swoich sojuszników i przyjaciół w potrzebie. Stale monitorujemy sytuację w Afganistanie. Na moje polecenie wkrótce wylatuje pierwszy samolot do Afganistanu, który posłuży do ewakuacji osób wymagających naszej opieki. Operacja ta jest przygotowywana od wczoraj - poinformował Morawiecki.
O rozpoczętej akcji ewakuacyjnej powiadomił opinię publiczną również minister obrony narodowej. Według Mariusza Błaszczaka, pierwsi Polacy i ich współpracownicy mieli zostać wywiezieni z Afganistanu jeszcze w czerwcu. - MON szybko zareagował na sytuację w Afganistanie. Wszyscy współpracujący, którzy wtedy byli zainteresowani wyjazdem, zostali ewakuowani już w czerwcu. Zobowiązałem Dowódcę Operacyjnego do ewakuacji osób pozostających wciąż Afganistanie. Decyzją Premiera odbywa się to wspólnie z MSZ - napisał w mediach społecznościowych szef MON.
Największe ataki terrorystyczne w XXI wieku [LISTA]
W środę szef rządu poinformował, że Polacy przebywający w Afganistanie oraz współpracownicy polskiego kontyngentu wojskowego zostali już ewakuowani do Uzbekistanu. - Wysyłamy tam kolejny Dreamliner, aby pierwsze 50 osób przewieźć już do Polski w bezpieczne miejsce – oświadczył w mediach społecznościowych.
Tego samego dnia, późnym wieczorem samolot z Uzbekistanu wylądował na lotnisku w Warszawie.
