Pan Bartosz sam wychowywał córeczkę, ponieważ matka dziewczynki wpierw studiowała a później pracowała w Niemczech. Kobieta przypomniała sobie o dziecku i postanowiła odebrać je ojcu.
Decyzją sądu mężczyzna stracił opiekę nad córeczką i mógł ją widywać raz w miesiącu przez 2 godziny... Całą historię dramatu Pana Bartosza przeczytasz w piątkowym Magazynie "Expressu Bydgoskiego" i na www.plus.expressbydgoski.pl.