Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są zarządcy ogrodów, którzy na zimę wyłączają prąd, chociaż wiedzą, że niektórzy działkowcy zostają w domkach

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Działkowcy ROD 1 Maja boją się o przyszłość, bo dostęp do prądu mają tylko warunkowo i tylko w tym sezonie
Działkowcy ROD 1 Maja boją się o przyszłość, bo dostęp do prądu mają tylko warunkowo i tylko w tym sezonie Hanna Walenczykowska
Na terenie ogrodów działkowych w Bydgoszczy mieszka kilkaset osób. Niektóre z nich mają szczęście, bo inni działkowcy im pomagają - wspierają finansowo i aktywizują, szukając dla nich pracy.

Z początkiem listopada kończy się sezon działkowy. Właściciele ogródków o tej porze roku grabią liście, przycinają rośliny i zabezpieczają je przed nadchodzącą zimą. W niektórych Rodzinnych Ogrodach Działkowych wyłącza się wodę i prąd. Tak się dzieje, choć wielu bydgoszczan w ogrodzie mieszka przez cały rok.

Dramatyczne historie

Tydzień temu pisaliśmy o kilkunastu rodzinach, które mieszkają na działkach należących do ROD 1 Maja przy ulicy Noteckiej. Zarząd ROD postanowił wyłączyć na zimę prąd. Dopiero po proteście działkowców decyzję zmieniono. Energia elektryczna będzie dostępna w tym sezonie. Jak będzie za rok? Nie wiadomo.

Rok temu wyłączono prąd na działkach na Szwederowie. Mężczyzna, który tam mieszkał, kupił agregat prądotwórczy i zginął, ponieważ zatruł się czadem. Kilka tygodni później zdecydowano o eksmisji z tego ogrodu chorej, niepełnosprawnej kobiety, która mieszkała w altance.

Prawo zabrania mieszkania na terenie ogrodów działkowych, ale w szczególnych wypadkach Urząd Miasta Bydgoszczy decyduje się na zameldowanie działkowców w ROD.

Wielu zostaje na zimę

Jak podała niedawno „Rzeczpospolita”: - Według szacunków Polskiego Związku Działkowców (PZD) w ogródkach działkowych na teranie całego kraju mieszka na stałe ok. 6-7 tys. osób.

W Bydgoszczy takich osób jest kilkaset. Niektóre z nich, w tym małżeństwo z małymi dziećmi, znalazły dach nad głową na swoich działkach w ogrodzie Stowarzyszenia „Przylesie”.

Warto przypomnieć, że jest to ogród, który uniezależnił się od Polskiego Związku Działkowców.

Pozwalają, pomagają

Dziś działkami administruje Stowarzyszenie Ogrodowe „Przylesie”.

- Pozwalamy na to, by ludzie mieszkali na działkach - mówi Stefan Paszkiewicz, współtwórca stowarzyszenia. - Staramy się im pomagać, kupujemy węgiel na zimę. Inni nie ponoszą żadnych kosztów związanych z obecnością tych działkowców. Oni płacą za prąd.

Sprawa mieszkania w ogrodzie nie została uregulowana, ale…

- Zgodnie z ustawą, zarząd stowarzyszenia ma obowiązek wspierania osób, które znajdują się w trudnej sytuacji - podkreśla w rozmowie z „Expressem” Stefan Paszkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!