S5 wciąż w sferze obietnic

Decyzja w sprawie budowy S5 na odcinku Gniezno-Bydgoszcz ma zapaść na początku przyszłego roku. Wczoraj na spotkaniu w Ministerstwie Transportu uczestniczyli wyłącznie parlamentarzyści i politycy PO.

Wczoraj ze Sławomirem Nowakiem spotkali się parlamentarzyści i prezydenci miast z Platformy Obywatelskiej z województwa. Rozmawiano o najważniejszych inwestycjach drogowych w Kujawsko-Pomorskiem.<!** reklama>

Najistotniejsza z punktu widzenia Bydgoszczy jest budowa drogi S5. Jak powiedział wczoraj szef PO w województwie Tomasz Lenz, minister Nowak zapewnił, że S5 będzie inwestycją realizowaną w pierwszej kolejności.

- Realizacja odcinka Gniezno-Bydgoszcz jest uzależniona od kształtu przyszłorocznego budżetu, który ma niebawem przedstawić Komisja Europejska - mówi Lenz. - Jeśli będzie on tak pozytywny, jak się zapowiada, inwestycja będzie realizowana. Myślę, że decyzja w tym przypadku powinna zapaść na początku przyszłego roku.

Rafał Bruski powiedział „Expressowi”: - Zostaliśmy zapytani, który z trzech odcinków: północny, południowy S5 czy też S10 jest najważniejszy? Przy tak postawionym pytaniu uznałem, że południowy, z uwagą, aby odcinek ten kończył się na północnym węźle Bydgoszczy. To pozwoliłoby nieco odetchnąć miastu. Myślę, że ten postulat spotkał się ze zrozumieniem.

- Wśród przyszłych inwestycji drogowych w województwie trasa S5 jest na pierwszym planie - stwierdził w rozmowie z „Expressem” Tomasz Lenz.

Parlamentarzyści, prezydenci, a także obecny w ministerstwie marszałek województwa Piotr Całbecki, uzyskali informacje, dotyczące dokończenia dwóch odcinków autostrady A1. Minister Nowak zapewnił, że ekipy budowlane pojawią się na odcinku Kowal-Czerniewice w następnym sezonie budowlanym, czyli 1 kwietnia 2013 roku. Reszta autostrady ma być dokończona jeszcze w tym roku.

Poseł Lenz, jako organizator spotkania z ministrem Nowakiem, nie zaprosił polityków innych opcji politycznych. Swojego oburzenia nie kryła z tego powodu Anna Bańkowska, bydgoska posłanka SLD, która stwierdziła, że taka decyzja PO dzieli posłów na lepszych i gorszych.

- S5 to sprawa PO, bo rząd jest PO - stwierdził natomiast Kosma Złotowski, bydgoski poseł PiS. - Ja brakiem zaproszenia nie czuję się urażony, życzę powodzenia kolegom...