– Jeżeli spółka zostanie zlikwidowana, bo mam nadzieję, że wydarzy się jeszcze cud, to winę za to ponosi Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, który w głosowaniu był za likwidacją. Pośrednią odpowiedzialność ponosi Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, który wstrzymał się od głosu – powiedział Piotr Król.
KOWR jest największym udziałowcem bydgoskiej spółki (88 proc.). Pozostali to BPPT i PKP. Tylko ten ostatni podmiot był w głosowaniu za kontynuacją projektu. Poseł PiS-u zwrócił uwagę na to, że spółka TIBE miała prawomocną decyzję środowiskową i mogła aplikować o dofinansowanie w ramach programu FeniKS.
– Jakie będę konsekwencje tego, że będzie w stanie likwidacji? Przez pół roku spółka nie będzie mogła podejmować żadnych kroków bez zgody sądu. Do programu FenIKS można aplikować do końca tego roku. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że nie będzie można aplikować o to dofinansowanie. Decyzja środowiskowa straci na swojej aktualności, a przede wszystkim nie będzie podmiotu, który o nią występował – wymieniał Piotr Król.
Jak dodał wcześniej liczył, że będzie mógł zwołać konferencję w sprawie terminala, aby podziękować bydgoskiemu radnemu, byłemu posłowi, Janowi Szopińskiemu, który od kwietnia jest wicedyrektorem KOWR-u, ale nie może tego zrobić i jest zawiedziony jego postawą.
– Dochodzi na wniosek KOWR-u do głosowania, które faktycznie tę spółkę likwiduje. To wielka porażka, najgorszy scenariusz dla Bydgoszczy, dla ziemi bydgoskiej. Dalej będziemy jednym z dwóch województw, które nie będzie miało terminala – stwierdził.
Zdaniem posła PiS-u lepszym rozwiązaniem byłoby podjęcie uchwały o sprzedaży spółki, ogłoszenie, że obecni właściciele dają sobie np. pół roku na znalezienie inwestora. – Prezydent, wojewoda i marszałek są z jednej partii. W pięć minut mogli uzgodnić, kto przejmuje udziały od KOWR. Żeby dokonywać jakichkolwiek zmian, aby port powstał, spółka musi istnieć – ocenia Piotr Król. Jego zdaniem brakowało jednak woli przejęcia.
BPPT wyjaśnia
Poseł publicznie zadał pytania do KOWR-u, dlaczego wybrał drogę likwidacji i uniemożliwił zmiany własnościowe oraz do BPPT dlaczego wstrzymał się od głosowania? W poniedziałek nie udało nam się skontaktować z Janem Szopińskim.
– Projekt uchwały Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników w sprawie kontynuowania działalności Spółki, w treści zaproponowanej przez Zarząd TIBE, zawierał nieostre, niedoprecyzowane zobowiązanie wspólników do podjęcia wszelkich niezbędnych kroków mających na celu dokapitalizowanie spółki, bez wskazania limitów i zakresu takich czynności. Wspólnik – Bydgoski Park Przemysłowo – Technologiczny Sp. z o.o., przed głosowaniem wnosił o doprecyzowanie tego zapisu, co miało odpowiadać deklaracjom złożonym przez BPPT w piśmie z dnia 29.07.2024r. skierowanym do KOWR, w którym nasza Spółka potwierdziła wolę wsparcia finansowego Spółki TIBE kwotą niezbędną do dalszego jej funkcjonowania zgodnie z wyliczeniami Zarządu Spółki, ale proporcjonalną do posiadanych udziałów – odpowiada „Expressowi Bydgoskiemu” BPPT.
– Z uwagi na nieuwzględnienie wniosku przez Przewodniczącego Zgromadzenia, Bydgoski Park Przemysłowo – Technologiczny sp. z o.o. wstrzymał się od głosu. Należy też mieć na uwadze, iż to KOWR posiada przeważającą, decydującą w głosowaniach większość głosów. Jednocześnie podkreślamy, iż BPPT niezmiennie wspierał ideę powstania Terminala Intermodalnego Bydgoszcz- Emilianowo, nie tylko w sferze deklaracji, ale jako jedyny z regionu partycypując w tym projekcie finansowo – przekazało BPPT.
Wojewoda: „Spółka to nie terminal”
– Należy oddzielić kwestię Spółki, która nie posiadała żadnej zdolności inwestycyjnej, od samej przyszłej budowy portu przeładunkowego. W wyniku braku działań w poprzedniej kadencji, Spółka nie miała ani 1 metra kwadratowego terenu, na którym mogła cokolwiek budować. Nie rozpoczął się nawet proces przekazywania terenów przez PKP – zaznacza Michał Sztybel, wojewoda kujawsko-pomorski.
Sztybel podkreśla, że czym innym pozostaje sama idea budowy portu. – Rozmawiałem osobiście z prezydentem Bydgoszczy Rafałem Bruskim, a także z marszałkiem województwa kujawsko-pomorskiego Piotrem Całbeckim, którzy zadeklarowali przejęcie jedynego aktywa Spółki, czyli decyzji środowiskowej - stwierdził wojewoda. – Rozmawiam także z podmiotami krajowymi o nowej formule kontynuacji projektu we współudziale samorządu województwa i miasta. Decyzje nie należą do mnie, ale będę podejmował wszelkie kroki, aby projekt był kontynuowany w nowej, realistycznej formule.
– Likwidacja spółki nie oznacza rezygnacji z budowy Terminala Intermodalnego Bydgoszcz Emilianowo – uważa Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Spółka nie dysponowała gruntem i nie została przez rząd PiS wyposażona w narzędzia. Dysponowała jedynie decyzją środowiskową, której przejęcie zadeklarowałem wspólnie z marszałkiem województwa. Jesteśmy w tej sprawie w bieżącym kontakcie z wojewodą kujawsko-pomorskim. W najbliższym czasie uzgodniona zostanie nowa formuła prawna, która umożliwi kontynuację prac przygotowawczych.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rutkowski przed walką ucieka z Polski: "Nie ma przeproś". Stonoga odetchnie z ulgą?
- Golił się na zapałkę, a dziś? Trudno uwierzyć, że to Stachursky! Ekspert ocenia
- Niebywałe, jak dziś wygląda gwiazda "Mydełka Fa". Marlena Drozdowska żyje jak królowa
- Zgotowali piekło rodzicom Ewy Wachowicz. Wstrząsające, jak dziś o tym mówi