Bydgoski żużlowiec Mikołaj Curyło może mówić o ogromnym pechu. Kiedy wracał w niedzielę z Krakowa, zapalił mu się samochód. Auto spłonęło doszczętnie, w środku znajdowały się akcesoria niezbędne do uprawiania tej dyscypliny sportu.
Zawodnikowi na szczęście nic się nie stało. Stracił jednak kaski, kevlar, okulary i różne narzędzia.
Środowisko żużlowe błyskawicznie zareagowało na nieszczęście polonisty.
- Pragnę poinformować o bardzo pozytywnym odezwie po moim apelu sporej grupy osób prywatnych, firm, kolegów z torów żużlowych jak i klubu Polonia Bydgoszcz. Nie sądziłem że tak szybko będę mógł zacząć kompletowac mój utracony sprzęt. Na bieżąco będę informował Was o postępach. Jeszcze raz dziękuję za słowa otuchy oraz okazaną mi pomoc - napisał Curyło na portalu społecznościowym.
Każdy kibic może wspomóc 24-letniego żużlowca. Pieniądze można wpłacać na konto:
SPEED PRODUCTS s.c
ul Grunwaldzka 117
85-241 Bydgoszcz
nr konta Millenium Bank: 30 1160 2202 0000 0002 8118 0663
Z dopiskiem: Dla Mikołaja