Zarząd RSM „Jedność” przekazał, że wprowadza oszczędności wszędzie, gdzie jest to możliwe, ale w taki sposób, aby nie cierpieli na tym lokatorzy. Decyzja o zmianie siedziby ma spowodować redukcję kosztów obciążających mieszkańców.
– Wydatnym tego przykładem jest podjęcie inicjatywy zmiany siedziby naszej Spółdzielni, której dotychczasowe utrzymanie w energochłonnym budynku o przestarzałej konstrukcji generowało nadmierne i nieuzasadnione koszty obciążające wszystkich członków. Naszym celem jest poważna obniżka kosztów, stąd pomysł na przeniesienie siedziby do wynajętych biur – informuje zarząd RSM „Jedność”.
Te działania mają w przyszłym roku przełożyć się na korzyści dla właścicieli lokali, czyli obniżkę stawek eksploatacyjnych. Przeniesienie na Wojska Polskiego 65, gdzie działa m.in. Wydział Świadczeń Rodzinnych UMB, to rozwiązanie tymczasowe.
– Dalsze działania są nastawione na koncepcję budowy nowej siedziby, która zakłada wykorzystanie środków z dostępnych dofinansowań i dotacji oraz ze sprzedaży nieruchomości z zabudowaniami, na której obecnie funkcjonuje siedziba. Dementujemy jednocześnie pogłoski jakoby Spółdzielnia zamierzała zaciągać kredyty i obciążać nimi naszych członków, zapewniamy, że działanie nasze jest podyktowane osiągnięciem celu, jakim jest racjonalizacja i optymalizacja wydatkowanych środków – przekazał zarząd.
Ma być taniej i efektywniej
– Jesteśmy w trakcie przenosin. Powinniśmy działać pod nowym adresem od 1 czerwca. Kontakt z nami na pewno cały czas będzie, choć przy przeprowadzce mogą być utrudnienia, jak zmiany godziny pracy – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Romuald Zajączkowski, prezes zarządu RSM „Jedność”.
Na razie nie podjęto ostatecznej decyzji w sprawie przyszłości budynku i terenu przy ul. 62 Pułku Piechoty Wielkopolskiej 6 (spółdzielnia jest właścicielem większości nieruchomości), ale rozważana jest jego sprzedaż.
– Od wielu lat obiekt kosztuje nas bardzo dużo, ze względu na jego budowę, koszty ogrzewania, ale także tak obszerny teren – nie potrzebujemy tyle miejsca na siedzibę. Przez lata zmalał nasz skład osobowy, nie zatrudniamy tylu pracowników technicznych, co kiedyś. Będziemy mogli podsumować to dokładnie w przyszłym roku, ale szacujemy, że przeprowadzka to oszczędność rzędu 100-200 tys. zł rocznie. To koszty eksploatacyjne, które dziś bezpośrednio obciążają mieszkańców – tłumaczy Romuald Zajączkowski.
Skoro budynek od lat generuje tak duże koszty, dlaczego dopiero teraz zdecydowano się na zmianę siedziby? Prezes, który na stanowisku jest od czerwca 2024 roku nie chce tego komentować, ale temat w spółdzielni był znany od lat. Jako atuty nowego miejsca przy ul. Wojska Polskiego wymienia fakt, że w budynku znajduje się UMB, a w sąsiedztwie poczta, co pozwala na załatwienie kilku spraw jednocześnie, a także dobry dojazd komunikacją.
Siedziba przejściowa
Nowy adres, gdzie pomieszczenia są wynajmowane, ma być tymczasowym. Jak długo, nie wiadomo, ale to może być kwestia paru lat. Rozważane są różne opcje – budowa nowej siedziby lub przeniesienie do innego budynku. Mieszkańcy zastanawiają się, czy ta inwestycja nie spowoduje w przyszłości wzrostu kosztów, które będą musieli ponieść.
– Środki na budowę czy remont już zostały uchwalone na jednym z wcześniejszych walnych zgromadzeń. Na pewno nie będziemy zadłużać na ten cel spółdzielni. Jeden z naszych pomysłów to solidny remont dawnej siedziby przy al. Kaczyńskiego 38, gdzie mieścił się klub Odnowa, połączony z dobudową piętra. Chcielibyśmy stworzyć budynek, gdzie pojawią się lokale użytkowe, np. cukiernia, piekarnia. Na osiedlu brakuje takiej wizytówki. Poza kosztami, nasza obecna siedziba nie wygląda dobrze – stwierdza Romuald Zajączkowski.
