Rozszerzona strefa płatnego parkowania w Bydgoszczy gotowa, a parkomatów brak. Przetarg wciąż nierozstrzygnięty

W październiku ubiegłego roku minęły dwa lata od przyjęcia uchwały rozszerzającej strefę płatnego parkowania w Bydgoszczy. Prace z tym związane ruszyły wiosną ubiegłego roku, a zakończyły się jesienią. Do nowej strefy włączone zostaną m.in. obszary znajdujące się na Okolu, Wilczaku, Bielawach i Babiej Wsi. Łącznie będzie w niej ponad 5000 miejsc parkingowych. Kierowcy muszą dostosować się do nowego oznakowania, ale jeszcze nie muszą płacić.

Przetarg dotyczący montażu nowych parkomatów (w rozszerzonej SPP) oraz wymiany starych ogłoszono w czerwcu. Oferty po kilkukrotnym przełożeniu terminu (m.in. z powodu odwołania się jednej z firm do Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie wymogu technologii 5G) ostatecznie otwarto 15 listopada.

Zamówienie podstawowe zakłada dostawę 326 parkomatów (196 zastąpi stare), ale ZDMiKP przewidział możliwość domówienia kolejnych 150 urządzeń. Chęć realizacji zadania wyraziły cztery podmioty. Najniższą ofertę złożyła firma City Parking Group z Grudziądza, która za zamówienie podstawowe oczekuje 27 mln zł, a za zamówienie wynikające z opcji kolejne 22 mln. Pozostałe to:

• PM3D z Bydgoszczy – blisko 34 mln zł za zamówienie podstawowe i 28 mln zł za dodatkowe;
• KBU z Krakowa – 63 mln zł i blisko 58 mln zł;
• konsorcjum Indigo Polska z Gdańska i Hectronic Polska z Częstochowy – 69 mln zł i blisko 66 mln zł.

ZDMiKP na realizację zamówienia podstawowego przewidział wydatek 38 782 576,99 zł, więc wydawało się, że wybór wykonawcy to formalność. Od momentu podpisania umowy wybrana firma będzie miała 4 miesiące na montaż parkomatów w nowej SPP, a kolejne dwa na wymianę starych urządzeń.

Od dwóch miesięcy nie pojawiły się jednak żadne informacje o wyborze wykonawcy. W informacji o realizacji miejskich inwestycji za IV kwartał 2023 r. podczas środowej (31 stycznia) sesji Rady Miasta pojawił się punkt dotyczący rozszerzenia SPP. Kwestia dostawy nowych parkomatów nie została omówiona, a w prezentacji pojawiła się jedynie wzmianka, że trwa procedura wyboru wykonawcy. Więcej o tym, na jakim etapie jest postępowanie radni dowiedzieli się dopiero podczas udzielenia odpowiedzi na ich pytania.

– To trudny temat. Po zbadaniu rażąco niskiej ceny otrzymaliśmy wyjaśnienia i wezwaliśmy podmiotowe środki dowodowe. Badamy i wybieramy ofertę – wyjaśnił Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

– Jeżeli nie będzie więcej problemów z rażąco niską ofertą, to miejmy nadzieję, że to się wszystko uda. Już wiemy, że prawdopodobnie będzie kolejne odwołanie, tym razem do Krajowej Izby Odwoławczej. Bywa tak, że ta oferta jest zbyt niska w stosunku do cen rynkowych i wówczas mamy określone z tym problemy – stwierdził.

W praktyce termin, w którym nowe granice SPP w Bydgoszczy zaczną obowiązywać jest nieznany. – Nie mamy parkomatów, które prawdopodobnie pojawią się w połowie roku. Obecnie trwa przetarg, trwa wyłanianie wykonawców – dodał Wojciech Nalazek, p.o. dyrektora Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, który na sesji mówił o efektach i konsekwencjach kompleksowych zmian w organizacji ruchu drogowego na terenie Bydgoszczy dokonanych w 2023 r.

W prezentacji dotyczącej rozszerzenia w punkcie „wprowadzenie SPP na terenie miasta zgodnie z projektem SOR” czytamy, że „zakończone prace poza obszarami wyłączonymi pracami wodociągowymi”. To kolejny problem, na który zwracali uwagę mieszkańcy Bydgoszczy. Na części ulic nowe oznakowanie i malowanie w SPP pojawiło się przed pracami wodociągowymi. Potem nawierzchnię trzeba było zrywać. Przykładem jest ul. Bocianowo, obecnie częściowo zamknięta. Malowanie po obecnie trwających robotach będzie do powtórzenia.