https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[ROZMOWA] Najpierw sami musimy połączyć nasze siły

Krzysztof Błażejewski
Andrzej WalkowiakAndrzej Walkowiak
Andrzej WalkowiakAndrzej Walkowiak Dariusz Bloch
Pytamy ANDRZEJA WALKOWIAKA, radnego Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego z ramienia PiS, byłego posła Prawa i Sprawiedliwości, Polski XXI i Polski Plus, współtwórcy Polski Razem Jarosława Gowina.

Jak doszło do spotkania Pana i prof. Małgorzaty Tafil-Klawe z wicepremierem, ministrem nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosławem Gowinem w sprawie ewentualnego odłączenia Collegium Medicum od UMK?
Zorganizowałem je pod wpływem maili, SMS-ów i telefonów, jakie dotarły do mnie po wizycie u wicepremiera rektora toruńskiego uniwersytetu. Zadzwoniłem z sugestią spotkania, by Jarosław Gowin poznał racje również drugiej strony.

Jak przebiegała ta rozmowa?
Była... trudna. Jarosław Gowin przedstawił tezę, z którą trudno polemizować, iż na całym świecie istnieje tendencja, by tworzyć duże uczelnie, by te mniejsze się łączyły i integrowały. A nasza inicjatywa powstania uniwersytetu medycznego idzie akurat w odwrotnym kierunku. Zdaniem wicepremiera, UMK pnie się w górę właśnie dzięki połączeniu z Collegium Medicum. Rozbicie tego układu - jego zdaniem - miałoby negatywne skutki.

Czy to oznacza, że szanse na powołanie uniwersytetu medycznego w Bydgoszczy są obecnie praktycznie zerowe?
Nie, tak nie można stwierdzić. Wicepremier Gowin zadeklarował, że zbada, czy faktycznie, jak sugerowaliśmy, środki unijne kierowane do UMK trafiają do części toruńskiej, a nie do Collegium Medicum. Jeśli tak się okaże, medyczna część uczelni otrzyma większe wsparcie, ewentualnie coś na kształt autonomii. Mam wrażenie, że cała sprawa byłaby łatwiejsza do rozwiązania po myśli bydgoszczan, gdyby najpierw udało się w naszym mieście zintegrować już istniejące wyższe uczelnie. Bo potencjał mamy większy niż Toruń, ale jest on rozproszony.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jer
ZGODA buduje , niezgoda rujnuje . CM ze wszech miar zasługuje na autonomię ale jest chyba zbyt mały na pełny samodzielny byt . Jego związek z UMK już się utrwalił i nie warto go niszczyć . Gdyby Metropolia Kujawsko Pomorska stała się faktem można by połączyć oba miasta i ich ośrodki naukowe szybką kolejką podmiejską przez Fordon wzdłuż drogi DK - 80 . Pełna niezależność CM byłaby miła ale w dzisiejszych realiach demograficznych i ekonomicznych ryzykowna . Nie powinno być zgody polityków na szastanie środkami krajowymi pod wpływem lokalnych emocji i kolejne eksperymentowanie kosztem ogółu podatników .
k
kujawiaczek
Utworzenie jednego dużego i silnego uniwersytetu w Bydgoszczy powinno być priorytetem ale jak widać walka o stołki przegrywa z rozsądkiem! Czas najwyższy na myślenie perspektywiczne!
J
Jacek
Proszę Pana niech Pan nie opowiada bajek i tworzy kolejne insynuacje. Uczelnie nie muszą się łączyć, mogą ściśle współpracować i to wystarczy.Jasno trzeba sobie powiedzieć, że brakuje nam silnych i prężnych polityków. W Toruniu politycy wyprzedzają naszych o kilka kroków. Denerwuje mnie jak wszyscy w Warszawie wciskają nam na siłę i z klucza Toruń. Jakoś mniejsze miasta nie mają z tym problemu. Czy ktoś pomyślał, żeby łączyć Białystok z Sejnami itp
A
Adam
Toruńczycy podstępem i szantażem złapali kurę która znosi złote jajka dla UMK oraz miasta i nie będą chcieli jej łatwo oddać, wykorzystując swoje układy i powiązania z kluczowymi polskimi politykami oraz starając się skłócić bydgoskich polityków reprezentujących różne partie.
o
obserwator
Może nie snujmy utopijnych wizji. W Polsce funkcjonują samodzielne Uniwersytety Medyczne i nie muszą się łączyć z Politechnika i czy innymi Uniwersytetami. Nie powtarzamy bzdur i nie tworzmy sobie urojonych problemów. Akademia Medyczną nie powinna ulegać toruńskiemu straszeniu i byśmy dzisiaj mieli Uniwersytet Medyczny, ostatnia Akademia przekształciła się w 2012 roku.
M
Maria
Rektorzy bydgoskich uczelni widzą swój czubek nosa i nie połączą się, bo jeden z nich straci stanowisko rektora. Żaden nie patrzy perspektywicznie, tak było zresztą z Akademią Medyczną. Teraz będzie trudno odzyskać naszą bydgoską ważną uczelnie. Chciałabym jednak, żeby się udało i została znowu w Bydgoszczy.
z
znawca
musi to na Rusi
j
jarosław
Zadanie, połączenia bydgoskich uczelni można było zrealizować już wcześniej, aby uniknąć -szkodliwych dla Bydgoszczy w skutkach - zawirowań wokół Akademii Medycznej. Ale czy dzisiaj bydgoskie środowisko naukowe do dojrzało? To co pamiętam w tamtych latach Akademia Techniczno-Rolnicza (nie wyrażała chęci do pomocy AM, powołując się na inne profile nauczania), Akademia Bydgoska była uważana za zbyt słabą. Do tego dochodziła Akademia Muzyczna. Potencjał był wystarczający do utworzenia silnego uniwersytetu. Wtedy interesy partykularne bydgoskiego środowiska naukowego skończyły się porażką Bydgoszczan i Bydgoszczy. Toruń skrzętnie wykorzystał tę naszą słabość. A jak jest dzisiaj?A jeżeli okazałoby się, że warunkiem odłączenia CM od UMK, będzie utworzenie dużego Bydgoskiego Uniwersytetu?
A
AS
Jaką tezę z którą trudno polemizować? Chyba czym innym jest konsolidowanie uczelni o profilu humanistycznym czy też technicznych a całkowicie czym innym funkcjonowanie wąsko wyspecjalizowanych uczelni medycznych i szpitali klinicznych. Już raport NIL wykazał, że władze UMK nie mają pojęcia o potrzebach szpitali i finansowaniu usług medycznych przez NFZ.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski