W Walentynki bydgoszczanki czeka miła niespodzianka. Męski kwiat polskiego aktorstwa zaprezentuje swoje wdzięki i to w nie byle jakim otoczeniu, bo na deskach Opery Nova. Już 14 lutego odbędzie się tam przedstawienie głośnego spektaklu Goło i wesoło.
<!** Image 2 align=none alt="Image 165797" >
Oryginalna komedia Goło i wesoło autorstwa Stephena Sinclaire’a i Anthony’ego McCartena zawojowała już cały świat. Od czasu swojej prapremiery w Mercury Theatre w Auckland w Nowej Zelandii, która odbyła się w roku 1987 nie schodzi z tamtejszego afisza. Spektakl święcił również sukcesy w USA, Kanadzie, Anglii, Francji (w 2001 r. produkcja francuska otrzymała nagrodę Moliera za najlepszą komedię roku na scenie teatralnej), Niemczech, Australii, Ameryce Południowej i krajach skandynawskich. Obecnie jest wielkim przebojem w Rosji. Od lat również jego polska wersja gromadzi za każdym razem komplet na widowniach w całym kraju. Niezależnie od szerokości geograficznej spektakl zawsze przyjmowany jest z entuzjazmem, zarówno przez publiczność jak i krytyków teatralnych. Dość powiedzieć, że Goło i wesoło okazało się hitem nie tylko w teatrach, bowiem sztuka doczekała się również filmowej adaptacji i to nie byle jakiej. W roku 1997 film pod tytułem Full Monty podbił kina na całym świecie, a rok później otrzymał Oskara za najlepszą muzykę oryginalną do komedii lub musicalu. Był również nominowany w kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser i najlepszy scenariusz oryginalny.
<!** reklama>
Teatralna wersja Goło i wesoło opowiada historię kilku bezrobotnych, którzy będąc zupełnie bez kasy i perspektyw, wpadają na pomysł, aby założyć grupę striptizerów o niezwykle erotycznej nazwie „Napalone Nosorożce”. W polskiej wersji spektaklu akcja dzieje się w w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw oglądamy jak w magazynie tomaszowscy bezrobotni próbują rozbierać się (czyli występować!) w swoim gronie... Później przychodzi czas na pierwsze przesłuchanie w klubie „Eden” (jedynym kinie w Tomaszowie, przerobionym na knajpę). Panowie prezentują swoje wdzięki przed Bernardem, właścicielem lokalu. Wypadają fatalnie. Następny jest występ przed tomaszowską publicznością, który wypada... jeszcze gorzej. Niezrażony falą niepowodzeń „kierownik” naszych striptizerów wynajmuje byłą tancerkę Wandę, by podszkoliła ich w tym, jak się okazuje, niełatwym fachu. Publiczność jest świadkami komicznych prób „baletowych”, podczas których Wanda uczy naszych bohaterów podstaw profesjonalnego striptizu. Przedstawienie wieńczy spektakularny finał - oglądamy „Napalonych Nosorożców”, którzy na scenie, przed publicznością rozbierają się z taką swobodą, jakby robili to od urodzenia. A piękniejsza część widowni za każdym razem zadaje sobie to samo pytanie: „Ile dzisiaj zdejmą z siebie?!”...
Na koniec warto wspomnieć o obsadzie spektaklu, która z pewnością przekona tych, którzy jeszcze nie przekonali się do polskiej wersji Goło i wesoło. Na deskach Opery Nova zobaczymy więc: Andrzeja Andrzejewskiego, Henryka Gołębiewskiego, Pawła Królikowskiego, Jacka Lenartowicza, Radosława Pazurę, Tomasza Sapryka, Mirosława Zbrojewicza oraz Dorotę Deląg (lub Olgę Borys). Kto z nich rozbierze się do rosołu, a kto zostanie w ciuchach do końca? Koniecznie przekonajcie się o tym sami!
Goło i wesoło, reż. Arkadiusz Jakubik
14.02.2010, Opera Nova Bydgoszcz
Start – godz.: 17.30 / 20.15
Bilety: 80/95 zł