https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rowerowe ucho prezydenta

Katarzyna Idczak
Czyżby rowerowa machina ruszyła w Bydgoszczy? Prezydent miasta proponuje, aby miłośnicy dwóch kółek mieli swojego reprezentanta w ratuszu.

Czyżby rowerowa machina ruszyła w Bydgoszczy? Prezydent miasta proponuje, aby miłośnicy dwóch kółek mieli swojego reprezentanta w ratuszu.

<!** Image 2 alt="Image 165958" sub="Zawieszenie przez prezydenta Bruskiego znaku T- 22 („nie dotyczy rowerów”), otworzyło rowerzystom przejazd ulicą Ku Młynom w kierunku Starego Rynku Fot. Tadeusz Pawłowski">

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Rafał Bruski po raz pierwszy zaprosił do rozmów przedstawicieli 12 stowarzyszeń i organizacji rowerowych z Bydgoszczy i okolicy. - Wreszcie ktoś zainteresował się tym, co mamy do powiedzenia i wysłucha nas - mówi Zofia Silska, prezes Klubu Turystów Kolarzy „Rama ‘76”.

Prezydent deklarował, że nie jest to kurtuazyjne spotkanie, a na początek współpracy zrealizował jeden z postulatów cyklistów i otworzył dla nich przejazd ulicą Ku Młynom (na odcinku od Wyspy Młyńskiej do Starego Rynku). Obiecał też, że powoła funkcję swojego pełnomocnika, który ma reprezentować interesy rowerzystów w urzędzie.

- Powiedziało się „a”, trzeba powiedzieć „b” - mówi Piotr Kurek, rzecznik prasowy prezydenta Bydgoszczy. - Wysłaliśmy pismo do działaczy rowerowej społeczności, aby z własnego grona wyłonili pełnomocnika. Swoje obowiązki realizowałby społecznie. Do końca lutego chcielibyśmy go poznać.

Dobrze się składa, bo 15 lutego Stowarzyszenie Bydgoszcz Rowerowa organizuje debatę, na którą zaprasza mieszkańców miasta i aktywistów ze wszystkich organizacji rowerowych. A więc jest to idealna okazja do przeprowadzenia wyborów. Niektórzy jednak z dystansem podchodzą do propozycji prezydenta, mówiąc, że trudno będzie wyłonić jedną osobę.

<!** reklama>

- Stowarzyszenia działają na różnych płaszczyznach i skomplikowane będzie znalezienie kogoś, kto jednocześnie zajmie się infrastrukturą, turystyką rowerową i sportem. Pełnomocnikiem powinien być radny, który byłyby uchem prezydenta i wsłuchiwał się w opinie rowerzystów - proponuje Zofia Rozynek, sekretarz Klubu Rowerowego „Gryf” przy PTTK „Szlak Brdy”.

Jednak większość stowarzyszeń otwarcie podchodzi do sprawy. Tym bardziej, że obok pełnomocnika może działać również rada społeczna, złożona z kilku osób, które mogłyby opiniować inwestycje i projekty. - To będzie sprawdzian, na ile chcemy włączyć się w debatę publiczną - komentuje Łukasz Juszczak prezes Stowarzyszenia Bydgoszcz Rowerowa, który - jak ustaliliśmy - jest jednym z potencjalnych kandydatów na pełnomocnika.

Działacze pytani, kogo widzieliby w tej roli, wymienili jeszcze Zbigniewa Wiśniewskiego - prezesa Rowerowej Brzozy, i Wojciecha Bulandę - prezesa Stowarzyszenia Masa Krytyczna.

„Express” sprawdził też, czy cykliści w Bydgoszczy mają wspólne priorytety. Otóż najwięcej stowarzyszeń opowiada się za budową ścieżek rowerowych i realizowaniem polityki zrównoważonego transportu. Na drugim miejscu jest kwestia promocji kultury i sportów rowerowych.

Bydgoski ratusz i zarząd dróg nie chcą wypowiadać się na temat tegorocznych inwestycji rowerowych, zanim nie zostanie uchwalony budżet miasta na 2011 rok. Ale już teraz obiecują się, że w Bydgoszczy powstaną tzw. standardy rowerowe, zgodnie z którymi mają powstawać ścieżki rowerowe. Opracowaniem takiego dokumentu zajmą się specjaliści - drogowcy z ZDMiKP, ratuszowi prawnicy i pełnomocnik ds. rowerowych. Takie standardy wypracowały już Gdańsk, Poznań, Kraków, Słupsk, Toruń i Warszawa.

Rowery dla Bydgoszczy

  • Debata pod tym hasłem odbędzie zię 15 lutego o godz. 18 w budynku bwa przy ul. Gdańskiej 20. Do udziału w niej zaproszeni są wszyscy chętni bydgoszczanie.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski