Rowerem jednak bez świateł

Rowerzyści mają prawo niepokoić się, czy czeka ich mandat za brak włączonych świateł. W końcu przepis dotyczy wszystkich użytkowników ruchu.

Problem z tym mają nawet sami stróże prawa. Bo przecież zmiana obowiązuje dopiero trzeci dzień, więc rodzą się pytania. Bo jak wymagać od rowerzysty włączonych świateł mijania?

- Jest tu problem, bo żaden rower nie jest w takie światła wyposażony - ocenia Sławomir Kosiński z inowrocławskiej komendy policji.

Te dylematy są rozstrzygane na korzyść rowerzystów. Choć stróże prawa zastrzegają, że mandatów nie wlepiają tylko tym, którzy świateł nie mają włączonych za dnia. Po zapadnięciu zmroku nie będzie litości, tym bardziej, że „niewidoczni” kierowcy jednośladów są wielkim zagrożeniem, szczególnie na wsiach.

<!** reklama left>W poniedziałek rozpocznie się Światowy Tydzień Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W Inowrocławiu jest prowadzony wspólnie przez policję i sanepid pod hasłem uczulania młodych uczestników ruchu. Bo to oni stanowią największy procent uczestników wypadków.

- Trzeba młodych ludzi uświadomić, że są piesi, że za kierownicą nie jesteśmy panami na drodze - mówi Agnieszka Trywiańska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

Stróże prawa na przyszły tydzień planują dwie akcje. Będą mierzyć prędkość samochodów oraz badać trzeźwość kierowców.

- Na ulicach będzie zwiększona liczba patroli - informuje Sławomir Kosiński.

Ostatni poważny wypadek drogowy w powiecie inowrocławskim miał miejsce przedwczoraj po południu. W Pieckach pod Kruszwicą 52-letni kierowca autobusu, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, przy palącym się czerwonym świetle, wjechał pod pociąg towarowy. Mężczyzna został ranny w głowę. Przebywa w szpitalu.