Rolnicy protestowali w regionie. Na drodze kilkadziesiąt ciągników [wideo]

- Od godziny 10.00 do godziny 16.00 na drodze wojewódzkiej 240 na odcinku Gostycyn-Mąkowarsko oraz na drodze krajowej nr 25 relacji Mąkowarsko-Sępólno Krajeńskie oraz Sępólno Krajeńskie całe miasto, będą występowały utrudnienia w ruchu drogowym w związku z protestem rolniczym - uprzedzał Mateusz Sass, przedstawiciel komitetu protestacyjnego rolników w piśmie do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy

Po wskazanych trasach przemieszczały się ciągniki rolnicze, niektóre z przyczepami lub beczkowozami. Prędkość przejeżdżającej kolumny wynosiła od 5 do 10 km/h.

- Zainteresowanie jest bardzo duże, rolników z różnych powiatów - mówił nam tuż przed rozpoczęciem Matuszu Sass, rolnik z gminy Gostycyn. Gospodarze ruszyli o godzinie 10:00 z okolic wiaduktu przy ul. Bydgoskiej w Gostycynie, zbierali się tu od 9:30. Przejazd wyznaczyli przez Obodowo, Olszewkę do Niechorza, a następnie do Mąkowarska. Po drodze dołączali kolejni rolnicy, przedstawiciel komitetu protestacyjnego spodziewał się od 50 do 100 ciągników.

Przeczytaj też:Zasady szacowania strat w rolnictwie - nowe zasady od 2019 roku? Trwają prace

- W połowie stycznia była pokojowa pikieta przed urzędem w Tucholi, przekazaliśmy postulaty. Zapraszaliśmy ministra do Sępólna Krajeńskiego - wspomina Mateusz Sass. Rolnicy mieli też zgłaszać chęć rozmowy z wojewodą. - Nikt nie chce rozmawiać, a rolnicy są w desperacji, mają coraz większe kłopoty finansowe.

Problemy dotykają nas bardzo mocno. Od 2015 roku postulaty nie zmieniły się.

Na liście bolączek jest trzoda, nie tylko jej ceny, ale też bezskuteczna walka z ASF. Rolnik wskazuje również na ostatnią aferę z wołowiną, co odbiło się na producentach bydła oraz na przyjazd kontyngentu zbóż i rzepaku, który miał obniżyć ceny skupów.

Protest organizują niezrzeszeni rolnicy, założyli 2 komitety protestacyjne - w powiatach sępoleńskim i tucholskim.

wideo: Marcin Misiak

20 lutego w Warszawie inauguruje działanie Porozumienie Rolnicze. Czy gospodarz z okolic Gostycyna widzi tu szanse na poprawę sytuacji? Podchodzi z rezerwą. - Mam złe doświadczenia. Zgłaszaliśmy problemy izbom rolniczym czy stowarzyszeniom, ale to zostało na dole - stwierdza Mateusz Sass.

"Protest będzie odbywał się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego.(Zachowanie bezpiecznej odległości między ciągnikami w ruchu)".

_______________
Agro Pomorska odcinek 50, premiera 13.02.2019