Pewnych wykonawców nie trzeba przedstawiać. Wystarczy podać ich nazwisko, żeby zorientować się, że mamy do czynienia z artystą najwyższej klasy. Do tej grupy niewątpliwie należy Piotr Rogucki, który już 7 kwietnia w toruńskim Lizard Kingu zaprezentuje swój solowy album.
<!** Image 2 align=none alt="Image 169450" >
Rogucki, jako frontman i wokalista grupy Comaosiągnął już wszystko. Któż nie zna takich kawałków, jak Spadam, czy Pierwsze wyjście z mroku? Kapela już za swój debiut na polskim rynku w 2004 roku (album Pierwsze wyjście z mroku) zdobyła Fryderyka za najlepszy album rockowy, a potem dołożyła do tego platynową płytę za krążek Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków oraz kolejne nagrody i sukcesy. Łódzka formacja zdobyła także ogromną rzeszę fanów, których można zdecydowanie nazwać fanatykami. Roguckiemu jednak to nie wystarczyło i podjął się realizacji solowego albumu.
<!** reklama>
- Od zawsze planowałem wydanie albumu solowego czując pokłady ekspresji całkiem odmienne od tych prezentowanych w zespole Coma i szukając dla nich właściwego ujścia – wyjaśnia wokalista.
Po latach starań i mierzenia się z brakiem czasu, plany zaczęły nabierać rzeczywistych kształtów. Czym jest album o tytule Loki -wizja dźwięku?
- Zapisem ścieżki dźwiękowej do filmu muzycznego, który nie powstał – odpowiada Piotr Rogucki.
Płyta trafiła na półki polskich sklepów 21 marca tego roku, a zaplanowana promocyjna trasa koncertowa obejmie kilkanaście najważniejszych ośrodków kulturalnych w Polsce. Na koncertach Piotr Rogucki, z towarzyszeniem kilkuosobowego zespołu, zaprezentuje materiał ze swojego solowego krążka i - jak twierdzi - nie zabraknie też niespodzianek...
Sama płyta jest bardzo różnorodna stylistycznie, choć jednak ciągle czuć fascynacje lidera Comy rockiem i brytyjskimi brzmieniami. Autorem doskonałych aranżacji do utworów Roguckiego, które często ocierają się o improwizacje jest coraz bardziej znany wśród słuchaczy brzmień alternatywnych multiinstrumentalista i producent - Mariusz Wróblewski.
Płyta, choć surowa brzmieniowo, to ciągle wymagająca. Wokale zawierają często elementy recytacji, czasem z pogranicza ekspresji znanej z wykonań musicalowych i teatralnych. Rogucki udowadnia tym samym, że pomysłów na oryginalne interpretacje ma w głowie bardzo wiele. Jest to bez wątpienia płyta ryzykowna, ale pełna dobrych utworów, które mają szansę sprawdzić się nie tylko podczas słuchania w domu, ale również na planowanej w kwietniu trasie koncertowej. Zarezerwujcie zatem kilka wolnych godzin w czwartek, 7 kwietnia na koncert Piotra Roguckiego w toruńskim Lizard Kingu.
Wstęp rozpocznie się już od godz. 19, a za bilety zapłacicie 38 zł w przedsprzedaży i 45 zł w dniu koncertu.
Piotr Rogucki [solo]
7.04.2011, Toruń, Lizard King
Start – godz. 19.00
Bilety: 38/45 zł