Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinny Ogród Działkowy „Samociążek” rozpoczyna walkę o niezależność

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Działkowcy z Samociążka mają dosyć monopolistycznej pozycji Polskiego Związku Działkowców i chcą się od tej struktury oderwać
Działkowcy z Samociążka mają dosyć monopolistycznej pozycji Polskiego Związku Działkowców i chcą się od tej struktury oderwać Dariusz Bloch
Polski Związek Działkowców traci kolejne ogrody. Działkowcy decydują się na samodzielność po to, by mieć wpływ na swoją przyszłość.

Na opuszczenie struktur Polskiego Związku Działkowców najpierw zdecydowały się Rodzinne Ogrody Działkowe „Przylesie”. Kilka dni temu działkowcy postanowili założyć stowarzyszenie „Przylesie”, które w przyszłości będzie mogło przejąć majątek ogrodu. Taką samą decyzję zamierza podjąć jeden z największych i najstarszych ogrodów położonych w pobliżu Bydgoszczy.

CZYTAJ TEŻ:Bydgoszczanie pierwsi w Polsce podziękowali Polskiemu Związkowi Działkowców
[break]
- Tak jak „Przylesie” i my zaczęliśmy działać. Założyliśmy w ubiegłym roku Stowarzyszenie „Sami Swoi Samociążek”. Zmieniły się jednak przepisy i musimy utworzyć nową organizację - mówi Zygmunt Piotrowski, prezes ROD „Samociążek”. - Jesteśmy już po walnym zgromadzeniu. Postanowiliśmy, że w kwietniu rozpoczniemy procedurę powoływania stowarzyszenia.

Zygmunt Piotrowski podkreśla, że działkowcom nie chodzi o pieniądze, które trzeba przekazywać do Warszawy. Zapragnęli niezależności z innego powodu.
- Składaliśmy się po kilka tysięcy złotych po to, by zbudować wodociąg i kanalizację - twierdzi Zygmunt Piotrowski. - Kiedy inwestycja została zakończona, okazało się, że nic nie jest nasze. Wodociąg i sieć kanalizacyjna należą do Warszawy!

Działkowcy mogliby zmniejszyć koszty budowy sieci wodno-kanalizacyjnej, gdyby wolno im było zarabiać, np. na sprzedaży źródlanej wody. Niestety, na każdą działalność gospodarczą musieli uzyskiwać zgodę centrali i przekazywać jej część zarobionych pieniędzy. Przejęcie ROD przez stowarzyszenie oznacza przede wszystkim niezależność gospodarczą działkowców. Jest też inna korzyść.
- Wreszcie będziemy partnerami dla burmistrza - podkreśla Zygmunt Piotrowski.

Po opublikowaniu informacji dotyczącej decyzji ROD „Przylesie” do redakcji napłynęło kilka e-maili, w tym ze Swarzędza:
- Proszę przyjąć ode mnie i od wszystkich naszych członków Stowarzyszenia Ogrodów Działkowych „Zielonej Doliny” w Swarzędzu wielkie gratulacje! - napisał Ireneusz Jarząbek, prezes zarządu SOD. - Byliśmy na sesji Rady Miasta Swarzędza i uzgodniliśmy z radnymi oraz panią burmistrz (Anną Tomicką - przyp. aut.) sposób wyjścia z PZD. Z powodu zaognionej (od 5 lat - przyp. aut.) sytuacji, pani burmistrz zgodziła się być mediatorem. Mamy nadzieję, że naszą walkę doprowadzimy do końca, dając możliwość budowy demokracji w rodzinnych ogrodach działkowych, już całkowicie bez Polskiego Związku Działkowców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!