Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice bydgoskich uczniów pytają: Kto ma obowiązek udzielić im informacji, gdy w szkole ktoś ma koronawirusa?

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Obecnie spośród bydgoskich podstawówek 10 placówek pracuje w trybie hybrydowym i jedna w całości zdalnie.
Obecnie spośród bydgoskich podstawówek 10 placówek pracuje w trybie hybrydowym i jedna w całości zdalnie. Dariusz Bloch/Archiwum
Licea i technika przeszły na tryb zdalny. Stacjonarnie pracują bydgoskie podstawówki. Tymczasem rodzice uczniów pytają, czy w razie stwierdzenia, że ktoś z uczniów lub pracowników szkoły jest zarażony koronawirusem, mają prawo wiedzieć, kto zachorował i od kogo powinni uzyskać informację?

Zobacz wideo: Koronawirus - pojawiły się nowe objawy.

W ubiegłym tygodniu (14 października) rodzice uczniów SP nr 63 na Szwederowie otrzymali informację od dyrektora szkoły o wprowadzeniu nauczania zdalnego w dwóch oddziałach klas IV-VIII dla uczniów objętych kwarantanną/nadzorem epidemiologicznym. Nauka w tej formie miała trwać do 19 października (włącznie).

Korekty w planie lekcji

- W kolejnych dniach nie odbyły się lekcje lub były korekty w planie - napisała do nas jedna z mam. - Z niektórych zajęć uczniowie byli zwalniani do domu, na innych były zastępstwa. Rodzice nie wiedzą, czy chory jest ktoś z pedagogów, czy jakiś uczeń?

Dyrektor SP nr 63 wyjaśnia, że pozytywny wynik testu na koronawirusa mieli dwaj uczniowie z dwóch różnych klas.

- Dwie klasy oraz nauczyciele mający z nimi lekcje zostali skierowani na kwarantannę. Tak zdecydował sanepid - mówi Przemysław Kotłowski, dyrektor szkoły. - Sytuacja była rzeczywiście trudna, bo ci nauczyciele uczą też w innych klasach, a dodatkowo część innych nauczycieli przebywało na L4 (nie miało to związku z Covid). Korekty w planie lekcji były konieczne i rzeczywiście z niektórych lekcji uczniowie byli zwalniani, dotyczyło to głównie pierwszych lub ostatnich lekcji.

Dodajmy, że na ten moment w bydgoskich podstawówkach 10 placówek pracuje w trybie hybrydowym i jedna w całości zdalnie.

POLECAMY

Na ulicy Sandomierskiej w Bydgoszczy pojawią się dwa nowe bloki. Powstają blisko skrzyżowania z ulicą Baczyńskiego w miejscu, w którym kiedyś znajdowało się boisko Szkoły Podstawowej nr 49 (później Gimnazjum nr 13). Przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo

Bydgoszcz. Boisko byłego gimnazjum sprzedano za ponad 4 mln ...

Kto, gdzie siedzi w klasie

W SP nr 65 w tym roku szkolnym był już przypadek zakażenia koronawirusem.

- Mieliśmy ucznia, który zachorował, ale był tylko na jednej lekcji – mówi Małgorzata Rogowska, dyrektor szkoły. - Informację dostałam wieczorem, więc dmuchaliśmy na zimne i do czasu aż sanepid zdecydował, jak mamy postępować, cała klasa została w domu, o czym powiadomiliśmy rodziców. Mam też taką informację z sanepidu, że gdy jakiś uczeń będzie miał pozytywny wynik testu, to ważne, kto z nim siedział w ławce, przed nim oraz za nim. Wówczas na takie osoby i ich rodziny nakłada się kwarantannę. Na wszelki wypadek poprosiłam też nauczycieli, aby robili notatki lub zdjęcia klasy, żeby wiedzieć kto, gdzie siedzi w klasie, bo to bardzo usprawnia potem działanie. Rodzicom nie ujawniamy danych osobowych osoby zakażonej. Przekazujemy tylko wiadomość, że chory jest uczeń, nauczyciel lub pracownik szkoły.

Gdyby do tego doszło, to pewnie podałabym, że zakażony jest uczeń, bądź nauczyciel, bo nie mam informacji, w jakiej formie przekazać taką wiadomość rodzicom, a jest przecież RODO - mowi Arletta Popławska, dyrektor SP nr 32.

Zdaniem Małgorzaty Rogowskiej nauczanie zdalne, nie zastąpi w pełni nauki w szkole.

- Skuteczniej pracuje się z uczniami w klasie – mówi. - Nauczyciel widzi, kto się zgłasza, może mobilizować uczniów do pracy. Egzekwowanie wiedzy i jej weryfikacja także jest bardziej wiarygodna, gdy nauczanie odbywa się w sposób stacjonarny. Gdy łączymy się zdalnie, nie widzimy wszystkich uczniów. Już w ubiegłym roku szkolnym, gdy uczniowie przychodzili na konsultacje do szkoły, zauważyliśmy, że będąc w szkole lepiej opanowywali wiedzę. Oczywiście, nasi nauczyciele przeszli szkolenia i są przygotowani do pracy zdalnej w razie potrzeby. Robimy wszystko, aby szkoła zapewniła bezpieczne warunki do nauki w czasie pandemii.

By chronić życie i zdrowie ludzi

W SP nr 32 zajęcia odbywają się normalnie.

- Nie mieliśmy jeszcze przypadku zakażenia koronawirusem w naszej szkole i oby nas to ominęło - mówi Arletta Popławska, dyrektor szkoły. - Gdyby do tego doszło, to pewnie podałabym, że zakażony jest uczeń, bądź nauczyciel, bo nie mam informacji, w jakiej formie przekazać taką wiadomość rodzicom, a jest przecież RODO. Pewnie skonsultowałabym to z organem prowadzącym.

Jak przyznaje Arletta Popławska, wśród niektórych rodziców są jednak obawy, że do takiego zakażenia może dojść w szkole.

- Dziś dostałam wniosek od jednego z rodziców z prośbą o edukację domową, czyli że rodzic bierze na własne barki nauczanie dziecka - mówi. - Zgodnie z art. 37 ustawy Prawo oświatowe z takim wnioskiem rodzic może wystąpić do dyrektora szkoły przed rozpoczęciem roku szkolnego lub w trakcie jego trwania. Wcześniej, by uzyskać na to zgodę, trzeba było mieć opinię poradni psychologiczno-pedagogicznej, teraz w Covidzie nie ma takiego obowiązku. Uczeń, któremu rodzic zapewnia warunki do nauki domowej, na koniec roku szkolnego musi jednak przystąpić do egzaminu klasyfikacyjnego. Ten wniosek trochę mnie zaskoczył, bo w poprzednich latach to była rzadkość, ale kto wie może teraz pojawi się ich więcej.

Jak informuje mec. Maciej Skwierczyński, prawnik Urzędu Miasta Bydgoszczy, za organizację zajęć w systemie hybrydowym bądź zdalnym odpowiada dyrektor szkoły.

- Przepisy rozporządzenia MEN nie wspominają nic, że musi on podać dane osobowe osoby zakażonej - mówi. - Jeżeli jest to niezbędne z różnych przyczyn, to oczywiście, może przekazać te dane do sanepidu. Artykuł 6 RODO dopuszcza takie sytuacje, gdy np. jest potrzeba chronić życie i zdrowie ludzi. Dane dotyczące stanu zdrowia są bardziej chronione, ale mamy sytuację epidemii. Jeśli jest konieczność ujawnienia takiej informacji rodzicom w interesie publicznym, to dyrektor może to zrobić.

Zawodniczka MMA, Karolina Kowalkiewicz wyszła za mąż za swojego trenera - pochodzącego z Bydgoszczy - Łukasza Zaborowskiego. Wesele odbyło się w bydgoskim Myślęcinku. Polska fighterka wyglądała przepięknie! Zobaczcie zdjęcia w galerii.

Karolina Kowalkiewicz wyszła za mąż. Wesele odbyło się w Byd...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo