Robert Kubica będzie się ścigał w weekend, ale nie o Grand Prix Bahrajnu. "To istne szaleństwo"

W weekend rozpocznie się nowy sezon Formuły 1. Pierwsza Grand Prix odbędzie się w Bahrajnie, gdzie dwa tygodnie temu zespoły testowały tegoroczne bolidy. Jak wtedy, tak i teraz na torze Sakhir zabraknie Roberta Kubicy. Weźmie on udział w wyścigu serii Nuerburgring Endurance Series (NLS) w aucie ekipy PROsport Racing. Polak poprowadzi Porsche Cayman GT4 klasy V5. Rywalizacja rozpocznie się w sobotę o godz. 12.

- Jesteśmy bardzo dumni, że możemy powitać w naszym zespole Roberta Kubicę, kierowcę Formuły 1. Przygotowaliśmy naszego Caymana najlepiej, jak mogliśmy, aby Robert krok po kroku uzyskał wymaganą licencję - cytuje dyrektora ekipy, Christopha Essera, serwis "Daily Sports Car".

Wspomniana licencja jest potrzebna Kubicy, by mógł startować szybszymi autami na torze Nordschleiffe, co jest jednym z jego celów w tym sezonie. Z kolei Północna Pętla Nuerburgringu jest uznawana za jedną z najbardziej wymagających i uchodzi za legendarną. - Tor jest niesamowity, a zakręty to istne szaleństwo. To zupełnie inny rodzaj sportów motorowych - nie krył kierowca rezerwowy i rozwojowy Alfa Romeo Racing Orlen, który w 2020 r. wziął udział w programie Mishy Charoudinna na kanale YouTube, w którym prowadził na tym torze BMW M4.