Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Janowski oskarża

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Wrze w I Liceum Ogólnokształcącym po tym, jak znany prezenter Robert Janowski zarzucił wiceprezesowi swojej fundacji defraudację pieniędzy. Arkadiusz Kobylarz, wiceprezes, idzie z Janowskim do sądu.

Wrze w I Liceum Ogólnokształcącym po tym, jak znany prezenter Robert Janowski zarzucił wiceprezesowi swojej fundacji defraudację pieniędzy. Arkadiusz Kobylarz, wiceprezes, idzie z Janowskim do sądu.

Janowski to najlepiej opłacany prezenter TVP. Dwa lata temu założył Fundację Roberta Janowskiego Młode Talenty, która miała dbać o młodych artystów. Członkiem zarządu została Małgorzata Liedke, menadżer Janowskiego, a wiceprezesem Arkadiusz Kobylarz, bydgoski działacz kulturalny i były uczeń I LO. Fundację założono po to, aby wesprzeć wymyślony 20 lat temu w szkole konkurs „Młode Talenty”. - Na początku, gdy zaproponowano nam współpracę, młodzież bardzo się oburzała, ale przekonano nas - mówi Grażyna Bratkowska, nauczycielka I LO i opiekunka konkursu.

<!** reklama>

Pisemnych umów między szkołą a fundacją nie było. Liceum liczyło, że fundacja będzie pozyskiwać środki na konkurs. - Mieliśmy kłopoty, żeby doprosić się o spotkanie młodzieży z panem Janowskim. Był na jednym konkursie, jeden dzień, jako juror. Potem w dniu gali finałowej dawał wokalistom wskazówki sceniczne - mówi Bratkowska.

Młodzież sama przygotowywała scenografię konkursów, pisała wnioski o dofinansowanie. Bywało, że jurorzy dostawali po 200-300 złotych, ale nie z fundacji.

Dwa dni temu Robert Janowski oświadczył, że likwiduje fundację. Jej wiceprezesa, Arkadiusza Kobylarza, oskarżył o defraudację pieniędzy, które fundacja miała pozyskiwać. Suma jest sporna, bo Janowski w tej chwili podlicza środki i porządkuje księgowość. Jak wiemy nieoficjalnie, gwiazdor powiadomił o wszystkim swoich prawników. Od siostry Roberta Janowskiego, która mieszka w Bydgoszczy, dowiedzieliśmy się, że chodzi o kwotę między 20 a 30 tysięcy złotych. Nieoficjalnie wiemy, że to na jej adres przychodziła korespondencja do fundacji. Osobiście odbierał ją Kobylarz.

Były wiceprezes, obecnie szef własnej, Bydgoskiej Fundacji Młode Talenty, w oświadczeniu pisze o oskarżeniach Janowskiego, że są „bezpodstawne i kłamliwe”. Ma to być - według niego - cena za „niewyrażenie zgody na oddanie festiwalu i marki Młode Talenty”. Kobylarz zapowiedział, że w ciągu dwóch tygodni skieruje do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko Janowskiemu.

Małgorzata Liedke, menadżer prezentera, powiedziała wczoraj „Expressowi”: - Nie mam czasu siedzieć na Facebooku i czytać oświadczeń. Najważniejsze jest teraz wydanie najnowszej płyty Roberta. Jak uznam, że będę mogła coś oficjalnie powiedzieć, to powiem.

- Czy pan Janowski zawiadomił prokuraturę o przestępstwie? - pytam. Liedke odpowiada: - Myślę, że zakończymy już naszą rozmowę.

Bratkowska mówi: - Zawsze stanę w obronie Arka, z którym od wielu lat organizowałam konkurs „Młode talenty”. Mam do niego zaufanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!