Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już po szóstej gonitwie Tony Rickardsson zapewni sobie złoty medal IMŚ 2005.
<!** Image 2 align=left alt="Image 4272" >Szwed ma tak wielką przewagę (47 pkt) nad wiceliderem klasyfikacji generalnej, Jasonem Crumpem (prawie pewien srebra), że potrzebuje zaledwie czterech „oczek”, by wywalczyć szósty w karierze tytuł indywidualnego mistrza świata. I tym samym wyrównać rekord legendarnego Ivana Maugera. Gdy Tony zdobędzie upragnione punkty, a tak się pewnie stanie, to w Bydgoszczy może dać się wyszaleć innym rywalom, a sam rozkoszować się sukcesem. A na kończący serię GP 2005 turniej w Lonigo będzie mógł wybrać się w roli turysty.
Dla niego to drobiazg
Rickardsson od pewnego czasu powinien chyba poważnie zainteresować się numerologią i uwierzyć w magiczną moc cyfr. Losowanie numerów startowych, decydujące o układzie wyścigów, spowodowało, że już w szóstym biegu sobotnich zawodów może mieć na koncie punkty brakujące do... szóstego mistrzostwa. Wystarczy, że w pierwszym i drugim swoim starcie przyjedzie na drugich pozycjach. To chyba drobiazg dla człowieka, który wygrał pięć z siedmiu tegorocznych imprez Grand Prix.
Do Bydgoszczy Rickardsson przyleci dzisiaj prywatnym samolotem, wynajętym przez jego klub Masarnę Avesta. Razem z nim przylecą inni zawodnicy drużyny, Antonio Lindback i Leigh Adams.
Polacy do boju
W zawodach pojedzie czwórka biało-czerwonych: Tomasz Gollob, Tomasz Chrzanowski, Jarosław Hampel i Piotr Protasiewicz (dzika karta). Dwóch następnych, Krzysztof Kasprzak i torunianin Karol Ząbik, będzie rezerwowymi. Największe szanse na zwycięstwo ma Gollob. W Bydgoszczy triumfował w trzech ostatnich latach.
- Wcześniejsze wygrane to już historia. Teraz będą kolejne zawody i każdy będzie chciał być najlepszy - mówi Tomasz. - Nie wyznaczam też sobie żadnego planu, ale liczę na dobry występ.
Z kolei Protasiewicz chce awansować do półfinałów.
- To mój cel minimum - opowiada „Pepe”. - Tor nie będzie dla mnie atutem, gdyż większość rywali dość często tu występuje - dodaje.
Moc atrakcji
GP Polski ma być sportowym świętem. Dlatego organizatorzy przygotowali sporo niespodzianek. Dzisiaj o 15.00 odbędzie się trening (wstęp wolny). Trzy godziny później w bydgoskiej hali „Łuczniczka” rozpocznie się Grand Prix Party Kujawiak. W programie prezentacja zawodników. Będą konkursy z nagrodami, pokazy laserów i pirotechniczne. Wstęp bezpłatny.
GP Polski:
Piątek: godz. 15.00 trening; 18.00 Grand Prix Party Kujawiak.
Sobota: 19.00 początek turnieju; 15.30 otwarcie bram stadionu.
Bilety: 50 zł - sektor C (II łuk) i 80 zł - sektor B (I łuki prosta). Dzisiaj od 11.00 do 16.00 otwarta kasa Poldi. W sobotę od 9.00 wszystkie kasy przed obiektem.