Wczoraj na Państwa pytania odpowiadali Marek Krzysztofik, kierownik bydgoskiego oddziału Renomy sp. z o.o., oraz Michał Gawronek, inspektor kontroli wewnętrznej tej firmy. Zainteresowanie było ogromne.
PRZECZYTAJ:Nie jeździsz autobusem i tramwajem, spróbuj za pół ceny!
- Często korzystam z komunikacji miejskiej. Dlaczego niektórzy kontrolerzy zachowują się jak łobuzy? Szarpią pasażerów. Traktują ich jak przestępców. To karygodne. Przecież dyscyplinować ludzi można w bardziej cywilizowany sposób - stwierdził jeden z Czytelników.
PRZECZYTAJ:Sprawca pobicia dwóch kontrolerów „Renomy” szybko opisał zdarzenie na Facebooku...
- Czy każdy brak biletu musi zawsze kończyć się wezwaniem do zapłaty? Tramwajami i autobusami jeździ wiele osób bezrobotnych, których nie stać na zakup biletu. Czy nie można wprowadzić biletów kredytowych? - pytał inny Czytelnik.
- Bezdomnych i osób młodych kontrolerzy nie ruszają, Pytam, dlaczego? - denerował się inny bydgoszczanin. To tylko niektóre z pytań. Odpowiedzi na nie i relację z dyżuru zamieścimy jutro w „Expressie Bydgoskim”.