Ci, którzy nie są dziennikarzami, mają jednak prawo domagać się ostrzegawczej informacji na drodze, że za chwilę wpadną w kłopoty. Takiej informacji na Grodzkiej, ani wcześniej, przy placu Kościeleckich, nie zauważyłem.
Kolega, tak się składa, że też dziennikarz, jechał wczoraj od ronda Grunwaldzkiego ulicą Focha, po czym skręcał w Królowej Jadwigi. Światła drogowe rano nie działały. Kolega przeżył chwilę grozy, usiłując przebić się przez sznur aut, ciągnących Focha w przeciwną stronę, z pierwszeństwem przejazdu.
Kilka razy pisaliśmy już w „Expressie”, że na tym skrzyżowaniu, gdy nie działają światła, pachnie śmiercią. Mało doświadczony kierowca powinien tego miejsca unikać niczym dżumy. Cóż jednak ma zrobić, gdy o braku świateł dowiaduje się dopiero tuż przed skrzyżowaniem, gdy już stoi na pasie, z którego może wyłącznie skręcić w lewo, a od sąsiedniego pasa oddziela go ciągła linia?
Drugi mój kolega, też dziennikarz, utknął wczoraj pod wyłączonymi światłami na skrzyżowaniu Solskiego i Ugorów. Też wcześniej nie zauważył żadnego ostrzeżenia przed zmianą organizacji ruchu. Zbieg okoliczności?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fani myśleli, że pozuje z żoną. Rubik pochwalił się zaskakującym zdjęciem [FOTO]
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem