Po niezwykle zaciętym i pasjonującym spotkaniu GTŻ i Start podzieliły się punktami. Remis bardziej zadowala gości, choć niedosyt pozostał.
<!** Image 2 align=none alt="Image 189097" >Zanim emocje na torze zaczęły się na dobre, minęło kilka biegów. W pierwszym wyścigu słabnącego na trasie Łukasza Cyrana bez problemów wyprzedził Wojciech Lisiecki. Ponieważ Maciej Fajfer jechał daleko z przodu, gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia. Riposta gości była jednak natychmiastowa. Para Hans Andersen Norbert Kościuch wygrała podwójnie ze Szwedem Antonio Lindabeckiem i Duńczykiem Bjarnem Pedersenem.
Po dwóch kolejnych wyścigach miejscowi wyszli na czteropunktowe prowadzenie, ale w piątej gonitwie znowu dubletem wygrali Kościuch z Andersenem i był remis. Wcześniej taśma wykluczyła z udziału w biegu Daveya Watta. Chwilę później goście wyszli na pierwsze tego dnia prowadzenie. Andriej Karpow przywiózł trójkę, a Australijczyk uporał się na trasie z juniorem Wojciechem Lisieckim.
W siódmym starcie gospodarze znowu wygrali podwójnie. GTŻ miał czego żałować, bo Peter Ljung stracił dwa punkty na rzecz Bjarnego Pedersena, który popisał się efektownymi nożycami. O kolejności w następnych biegach ponownie decydowało wyjście spod taśmy, choć walki nie brakowało. Magnus Zetterstroem skutecznie odpierał ataki Hansa Andersena, a para Watt - Karpow nie dała się wyprzedzić Lindbaeckowi. Po dziewięciu gonitwach na dwupunktowe prowadzenie wyszedł GTŻ.
<!** reklama>Przed biegami nominowanymi to miejscowi mieli dwupunktową zaliczkę. 14. wyścig przyniósł kolejną zmianę rezultatu. Lepiej spod taśmy wyszła para z Grudziądza. Jadący drużynowo Kościuch i Watt nie dali się prześcignąć Adamowi Skórnickiemu, a daleko za tą trójką do mety przyjechał Lindbaeck. Przed ostatnim biegiem to goście byli w lepszej sytuacji. W finałowym starcie lepiej rozpoczęli jednak miejscowi, którzy po pierwszym łuku prowadzili 5:1, co dawało im wygraną. Andersen szybko przedzielił jednak parę gospodarzy, wyprzedzając Zetterstroema. Duńczyk do końca atakował Scotta Nichollsa, a z jednego oczka nie rezygnował Karpow. Grudziądzanie atakowali po małej na wyjściu z drugiego łuku, ale nie zdołali dopiąć swego.
- Przyjechaliśmy tu po dwa punkty, a wracamy z remisem, ale też jesteśmy szczęśliwi - podsumował Zbigniew Fiałkowski, prezes GTŻ. - Dzisiaj jechała cała drużyna i nie ma co rozliczać nikogo pojedynczo, na to przyjdzie czas.
Lechma Start Gniezno - GTŻ Grudziądz 45:45
Lindbaeck | 5 | (1,3,1,0,0) |
B. Pedersen | 3+2 | (0,2*,0,1*) |
Nicholls | 13 | (3,1,3,3,3) |
Skórnicki | 6 | (1,0,1,3,1) |
Zetterstroem | 11 | (3,2,3,2,1) |
Lisiecki | 3+1 | (2*,0,1) |
M. Fajfer | 4 | (3,1,0) |
Andersen | 10+2 | (2*,2*,2,2,2) |
Kościuch | 9+2 | (3,3,1*,0,2*) |
Watt | 10 | (t,1,3,3,3) |
Karpow | 8+2 | (2,3,2*,1*,0) |
Ljung | 7 | (2,1,2,2) |
Cyran | 0 | (0,0,0,t) |
Osmólski | 1 | (1,0,0) |
1. M. Fajfer, Lisiecki, Osmólski, Cyran | 5:1 |
2. Kościuch, Andersen, Lindbaeck, B. Pedersen | 1:5 (6:6) |
3. Nicholls, Karpow, Skórnicki, Cyran (Watt - t) | 4:2 (10:8) |
4. Zetterstroem, Ljung, M. Fajfer, Osmólski | 4:2 (14:10) |
5. Kościuch, Andersen, Nicholls, Skórnicki | 1:5 (15:15) |
6. Karpow, Zetterstroem, Watt, Lisiecki | 2:4 (17:19) |
7. Lindbaeck, B. Pedersen, Ljung, Cyran | 5:1 (22:20) |
8. Zetterstroem, Andersen, Kościuch, M. Fajfer | 3:3 (25:23) |
9. Watt, Karpow, Lindbaeck, B. Pedersen | 1:5 (26:28) |
10. Nicholls, Ljung, Skórnicki, Osmólski | 4:2 (30:30) |
11. Watt, Zetterstroem, B. Pedersen, Kościuch | 3:3 (33:33) |
12. Nicholls, Andersen, Lisiecki, Cyran (t) | 4:2 (37:35) |
13. Skórnicki, Ljung, Karpow, Lindbaeck | 3:3 (40:38) |
14. Watt, Kościuch, Skórnicki, Lindbaeck | 1:5 (41:43) |
15. Nicholls, Andersen, Zetterstroem, Karpow | 4:2 (45:45) |